15 grudnia 2016
Komisja Śledcza do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold /SKAG/ przesłuchała Jarosława Gowina, byłego Ministra Sprawiedliwości, wezwanego w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold.
Jarosław Gowin był ministrem sprawiedliwości w latach 2011-2013. Po wybuchu afery Amber Gold (sierpień 2012 r.), wspólnie z ministrem finansów – Jackiem Rostkowskim i ministrem spraw wewnętrznych – Jackiem Cichockim, miał przygotować raport na temat Amber Gold. W dniu 20 sierpnia 2012 r. minister Jarosław Gowin uczestniczył w spotkaniu w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, w którym uczestniczyli przedstawiciele prokuratury i sądów okręgu gdańskiego. Mieli oni przedstawić wszystkie informacje, dotyczące postępowań w sprawie spółki Amber Gold i postępowań toczących się wcześniej wobec Marcina P. – prezesa spółki.
Zgodnie z tym co powiedział świadek, po spotkaniu miał głębokie przekonanie, że został wprowadzony w błąd. W związku z powyższym w dniu 22 sierpnia 2012 r. wystosował pismo do prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku – Ryszarda Milewskiego, o wszystkie akta spraw dotyczących lub związanych z Amber Gold. Akta otrzymał od wiceprezesa sądu – Rafała Terleckiego. Prezes – Ryszard Milewski stał na stanowisku, że Minister Sprawiedliwości, zgodnie z ówcześnie obowiązującą ustawą o prokuraturze, nie miał prawa żądania akt. Jak stwierdził minister Jarosław Gowin, rzeczywiście nie miał narzędzi prawnych, ale sprawa była na tyle bulwersująca, że jak sam powiedział, przepisy w tym momencie były nieważne.
Na pytanie posłów, czy prezes Rady Ministrów – Donald Tusk miał wcześniej wiedzę o Amber Gold i tuszował sprawę, świadek odpowiedział, że według niego – nie, a na pytanie kogo premier – Donald Tusk zdymisjonował po wybuchu afery, świadek odpowiedział, że rozważał dymisję szefa ABW – Krzysztofa Bondaryka oraz Prezesa UOKiK-u. Ostatecznie nie zdecydował się ani na jedno, ani drugie.
Świadek stwierdził także, że dla niego Marcin P. jest drobnym oszustem, który był tzw. słupem do prowadzenia niezgodnej z prawem działalności.

W ramach spraw bieżących Komisja podjęła uchwałę w sprawie zwolnienia z tajemnicy bankowej dokumentów przesłanych Komisji w dniu 9 grudnia 2016 r. przez Ministra Rozwoju i Finansów.