Komisja Śledcza do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold
16 lipca 2018
Komisja Śledcza do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold /SKAG/ na zamkniętym posiedzeniu przyjęła treść zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez niektórych byłych funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Policji, składających zeznania przed sejmową Komisją Śledczą.
Komisja podjęła decyzję o wezwaniu w charakterze świadka byłego prezesa Rady Ministrów – Donalda Tuska, w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold.
Na kolejnym posiedzeniu Komisja przesłuchała Józefa Dębińskiego, syndyka masy upadłości Amber Gold sp. z o.o. w upadłości likwidacyjnej, wezwanego w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold.
Odpowiadając na pytania przewodniczącej Komisji – poseł Małgorzaty Wassermann (PiS), świadek zeznał, że w dniu 20 sierpnia 2012 r. decyzją sądu został ustanowiony zarządcą przymusowym spółki Amber Gold. Po upływie 3 tygodni od tej daty świadek sporządził sprawozdanie o stanie majątku spółki Amber Gold. Dokument ten został przedłożony właściwemu organowi władzy sądowniczej. W toku prowadzonych czynności związanych z pełnioną przez siebie funkcją świadek współpracował z gdańską delegaturą Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Współpracę tę ocenił jako poprawną.
Świadek zeznał, że z chwilą objęcia przez niego funkcji syndyka masy upadłości w kasie Amber Gold znajdowało się 600 zł. Realizując czynności syndyka, udało mu się odzyskać znaczną sumę pieniędzy oraz składników mienia ruchomego, które spółka Amber Gold darowała różnym podmiotom, m.in. gdańskiemu ogrodowi zoologicznemu czy też zakonowi dominikanów. Wśród odzyskanych składników mienia ruchomego był m.in. samochód BMW X5.
Odpowiadając na pytania posła Jarosława Krajewskiego (PiS), świadek zeznał, że wszystkie urządzenia IT będące własnością Amber Gold przekazał Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego celem zabezpieczenia znajdujących się na nich danych. Świadek zeznał, że według niego spółka Amber Gold zawierała fikcyjne umowy za usługi, które nigdy nie zostały wykonane. Niektóre z tych umów zostały zawarte po ogłoszeniu upadłości Amber Gold.
Odpowiadając na pytania posła Tomasza Rzymkowskiego (Kukiz15), świadek zeznał, że nie ma informacji na temat składników majątkowych spółki Amber Gold, które znajdowałby się poza granicami Polski. Świadek nie był w stanie udzielić odpowiedzi na pytanie, czy były prezes Amber Gold – Marcin P. odgrywał rolę tzw. słupa. Według świadka małżeństwo P. w ramach pełnionych przez siebie funkcji w organach spółki Amber Gold przelało na swoje konta kwotę 16,5 mln zł.
Komisja przesłuchała Violettę Gorecką, byłą naczelnik Pierwszego Urzędu Skarbowego w Gdańsku, wezwaną w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold.
Odpowiadając na pytania przewodniczącej Komisji – poseł Małgorzaty Wassermann (PiS), świadek zeznała, że funkcję naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Gdańsku pełniła od 1 października 2011 r. do 30 listopada 2016 r. O istnieniu spółki Amber Gold dowiedziała się od kierownika komórki organizacyjnej urzędu zajmującej się kontrolą podatkową w tym podmiocie gospodarczym. Świadek zwróciła uwagę na wysokość osiąganego przychodu zadeklarowanego przez Amber Gold, który sięgał kwoty 80 mln zł. Decyzję o odstąpieniu od prowadzenia dalszej kontroli w tej spółce świadek podjęła ze względu na stwierdzenie właściwości Pomorskiego Urzędu Kontroli Skarbowej w Gdańsku.
W ocenie świadek w stosunku do podatnika Amber Gold powinny być zastosowane sankcje z kodeksu karno-skarbowego. Świadek stwierdziła, że kierowany przez nią urząd był właściwy do rozliczania deklaracji podatkowych małżeństwa P. Nie była jednak w stanie udzielić odpowiedzi na pytanie, dlaczego urząd skarbowy nie był stanie powiązać przychodów małżeństwa P. z przychodami osiąganymi przez Amber Gold. W jej ocenie mogło to wynikać z błędów systemowych polegających na prowadzeniu oddzielnych rejestrów dla osób fizycznych i innych podmiotów prawa.
Odpowiadając na pytania poseł Iwony Arent (PiS), świadek zeznała, że nie zna żadnych polityków Platformy Obywatelskiej, a także że brała udział w spotkaniu ówczesnego dyrektora Izby Skarbowej w Gdańsku – Mirosława Kowalskiego z żoną ówczesnego Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej – Sławomira Nowaka. Świadek nie zna przyczyn swojego odwołania z funkcji naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Gdańsku.
Odpowiadając na pytania posła Witolda Zembaczyńskiego (N), świadek zeznała, że nie zna terminu „układ trójmiejski”. Nie wiedziała również o wpisaniu Amber Gold na listę ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego.