Polska chce budować stabilne partnerstwo gospodarcze z Indiami

16
styczeń
2018

Posted by nawiejskiej

Posted in Na Wiejskiej

0 Comments

Wiceszef ME razem z wiceministrem spraw zagranicznych Markiem Magierowskim przewodniczy delegacji przedstawicieli polskiej administracji rządowej i samorządowej, która przebywa z wizytą w Indiach. Celem wyjazdu jest zacieśnienie relacji bilateralnych i gospodarczych obu państw. Delegacji towarzyszą m.in polscy przedsiębiorcy, przedstawiciele uczelni wyższych i członkowie izby gospodarczych.

– Polska posiada wieloletnie tradycje i doświadczenie w wydobywaniu surowców energetycznych i konsekwentnie rozwija nowoczesne górnictwo. To fundament budowania stabilnych relacji gospodarczych z zagranicznymi partnerami – powiedział wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski podczas odbywającego się w Kalkucie Forum Biznesu Polska-Indie. Jednocześnie zaznaczył, że nasz kraj konsekwentnie modernizuje i restrukturyzuje polski sektor górniczy. – Wierzymy, że ten sektor może stanowić jeden z fundamentów gospodarki naszego kraju. Chcemy także, żeby polski przemysł górniczy mógł z powodzeniem konkurować na międzynarodowym rynku – mówił. Podkreślił również, że wśród priorytetów polskiego rządu w sektorze górniczym jest m.in. rozwijanie innowacyjnych technologii i ograniczenie emisji CO2.

Wiceszef resortu energii zaznaczył też, że Indie są dla Polski ważnym partnerem gospodarczym w rejonie Azji Centralnej. Wyraził przekonanie, iż zacieśnienie współpracy bilateralnej może przyczynić się do wzmocnienia gospodarek obydwu państw. –  Indyjskim partnerom możemy zaoferować m.in. wsparcie merytoryczne, wymianę wiedzy i doświadczeń oraz dostawy rozwiązań technologicznych, maszyn i urządzeń górniczych – powiedział.  Dodał, że polscy przedsiębiorcy mogą zaoferować nie tylko kompleksowe rozwiązania, ale i zainwestować w przyszłościowe projekty. – Nasze firmy są gotowe do realizacji dużych przedsięwzięć przemysłowych, a współpraca pomiędzy naszymi krajami może przyczynić się do umocnienia ich pozycji  na arenie międzynarodowej – przekonywał Tobiszowski.