Radziwiłł zapowiada wzrost nakładów na służbę zdrowia

11
sierpień
2016

Posted by nawiejskiej

Posted in Na Wiejskiej

0 Comments

Minister zdrowia poinformował, że trwają prace nad perspektywą wzrostu nakładów na ochronę zdrowia względem PKB w latach 2018 -2025, co przełoży się na szanse dla pacjentów, kondycję placówek opieki zdrowotnej oraz wynagrodzenia.

 

Pracownicy służby zdrowia żądają natychmiastowego zwiększenia nakładów na publiczne lecznictwo, do poziomu gwarantującego likwidację kolejek oraz odpowiednie wynagrodzenia personelu medycznego. Na 24 września zapowiedzieli manifestację w Warszawie

 

 

Konstanty Radziwiłł odnosząc się do tych postulatów powiedział – Pracujemy bardzo intensywnie nad perspektywą wzrostu nakładów na ochronę zdrowia, których w ciągu ostatnich bardzo wielu lat nie było. Ci, którzy mówią „dlaczego tak mało i wolno”, chciałbym, aby zauważyli, że w ciągu ostatnich lat w ogóle nie było żadnego wzrostu względem PKB a nawet były takie lata, kiedy był spadek. A zatem planujemy systematyczny wzrost nakładów na ochronę zdrowia, jako odsetek PKB od 2018 roku do 2025 roku, to jest coś zupełnie unikalnego. Szef resortu zdrowia zapowiada, że wzrost nakładów przełoży się przede wszystkim na szanse dla pacjentów, ale także kondycję placówek opieki zdrowotnej oraz wynagrodzenia w służbie zdrowia.

Radziwiłł poinformował także, że we współpracy z przedstawicielami pracodawców i pracowników w ramach Rady Dialogu Społecznego, są prowadzone prace nad projektem ustawy, który zapewni przynajmniej minimalne wynagrodzenia we wszystkich zawodach medycznych. – Zwracam uwagę na to, że niektórzy interpretują to jako propozycje wynagrodzeń. Nie – to będzie granica, poniżej której nie będzie można zejść, jeśli chodzi o wynagrodzenie pracowników medycznych. Dziś takich osób, które zarabiają poniżej poziomów przez nas zaproponowanych jest bardzo dużo. Samo wprowadzenie tej ustawy, którą planujemy, o minimalnym wynagrodzeniu pracowników medycznych, w ciągu 5 lat będzie nas kosztować 7 mld zł. Ministerstwo zatem nie pozostaje bezczynne wobec słusznych

żądań dotyczących wynagrodzeń – powiedział szef resortu zdrowia.