Zdaniem szefa PO, Polska nie da rady zablokować kandydatury Donalda Tuska na szefa RE. A jeśli tak się stanie to były premier pozostanie na drugą kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej. Gość radiowej Jedynki uważa także, że Tusk w 2019 roku byłby naturalnym kandydatem na głowę państwa.

Grzegorz Schetyna, komentując w „Sygnałach dnia” brak poparcia ze strony Jarosława Kaczyńskiego dla przedłużenia kadencji polskiego przewodniczącego Rady Europejskiej, powiedział: – To nie prezes PiS Jarosław Kaczyński będzie decydował o przyszłości Donalda Tuska, ale 26, choć chciałbym powiedzieć 27, szefów państw UE. Według niego, trudno sobie wyobrazić sytuację, w której przy poparciu wszystkich państw Polska zablokuje tę kandydaturę.

Lider Platformy uważa, że Donald Tusk zakończy kadencję szefa RE w 2019 roku, czyli parę miesięcy przed wyborami prezydenckimi zaplanowanymi na 2020 rok. Na pytanie czy były premier będzie kandydatem na prezydenta, odpowiedział: – To naturalny pomysł. (…) Już ponad pół roku temu mówiłem, że to scenariusz naturalny, że jako przedstawiciel zjednoczonej opozycji mógłby być kandydatem na prezydenta – dodał Schetyna.

PO