Anna Maria Żukowska z Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego mówili w „Pulsie Trójki”, że są zadowoleni z wyników swoich ugrupowań w wyborach lokalnych. Byli także zgodni w ocenie frekwencji wyborczej. 

Wciąż trwa liczenie głosów  po niedzielnych wyborach – dlatego jeszcze nie wiadomo, ilu dokładnie wyborców zagłosowało na poszczególne ugrupowania – ale jest już pewne, że frekwencja, która według sondaży wyniosła 54 proc., jest najwyższa w historii wyborów samorządowych w Polsce.

– Myślę, że należy się z tego cieszyć. To wyraz demokracji. Tak dobra frekwencja wynika jednak też z tego, że w ostatnich dwóch tygodniach mieliśmy do czynienia z brutalizacją życia politycznego – powiedział Marek Sawicki.

Natomiast Anna Maria Żukowska zwróciła uwagę, że wysoka frekwencja była korzystna dla wszystkich partii. – Cieszy mnie to, bo to zmobilizowało elektoraty wszystkich ugrupowań. Myślę, że ta frekwencja pomogła nam w jakiś sposób i ostatecznie dobijemy do 7 proc. – stwierdziła wiceprzewodnicząca mazowieckiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Według niej, wynik SLD w wyborach samorządowych jest dobrą prognozą przed przyszłorocznymi  wyborami parlamentarnymi. – Pokazuje to, że naszych wyborców jest sporo. To w przeliczeniu na głosy ponad milion osób. Myślę więc, że ten wynik, to dobry zaczyn i dowód na to, że SLD Lewica Razem przekracza próg wyborczy – mówiła.

– Czekam oczywiście na ostateczne wyniki, ale ze wstępnego, dającego 13,6 proc. Polskiemu Stronnictwu Ludowemu, jestem zadowolony – powiedział Sawicki odnosząc się do rezultatu ludowców.

Wybory Samorządowe