– Kończący się powoli rok Karskiego obfitował w wydarzenia, które przypomniały nam heroiczna ścieżkę, którą kroczył. Przez koszmar okupowanej Polski, katownie Gestapo, aż po gabinety rządów Wielkiej Brytanii – powiedział marszałek Sejmu Radosław Sikorski, otwierając konferencję poświęconą dziedzictwu Jana Karskiego.

Podkreślił, że należy jak najczęściej sięgać do spuścizny Karskiego. – Prezentowane przez niego wartości są ponadczasowe i powinny także dzisiaj kształtować osobowość i tożsamość nowoczesnych patriotycznych Polaków – dodał Radosław Sikorski.
Marszałek przypomniał, że w 1978 r. Karski zdecydował się opowiedzieć swoją historię w filmie „Shoah”. Od tego czasu niestrudzenie działał na rzecz zachowania pamięci o zagładzie. Setki razy opowiadając swoją traumatyczną historię i przeżywając ją na nowo po to aby nigdy o niej nie zapomniano. Dodał też, że Karski znany był z fenomenalnej pamięci która z jednej strony była nieodzowna w pracy kuriera państwa podziemnego, z drugiej jednak na zawsze pozostawiła w jego pamięci obrazy wojennych zbrodni: wrześniowej klęski, obozu przejściowego w Izbicy czy warszawskiego getta.
Radosław Sikorski wspomniał także o działalności literackiej Jana Karskiego, zwracając szczególną uwagę na jedno z dzieł pt. „Wielkie mocarstwa wobec Polski 1919-1945. Od Wersalu do Jałty”. Podkreślił, że do dziś dzieło to powinno służyć nie tylko jako materiał naukowy na temat roli Polski na arenie międzynarodowej w XX wieku, ale także za przestrogę dla naszego kraju.

Radosław Sikorski