Polityk PiS podczas konferencji prasowej w Szczecinie zapewnił, że jego partia – organizator marszu 13 grudnia w Warszawie – robi wszystko aby miał on charakter pokojowy. Współpraca z odpowiednimi służbami ma zapewnić bezpieczeństwo zarówno mieszkańcom stolicy, jak i uczestnikom marszu.

– Jako organizatorzy współpracujemy ze służbami porządkowymi. Poseł Jarosław Zieliński spotkał się z minister spraw wewnętrznych Teresą Piotrowską. Jesteśmy w kontakcie z komendantem głównym policji; służby porządkowe marszu są w kontakcie z BOR, bo na trasie marszu są gmachy ochraniane przez rząd. (…) Chcemy zapewnić wszystkich warszawiaków i uczestników przemarszu, że mogą czuć się bezpieczni – zapewniał szef Komitetu Wykonawczego PiS. Ponadto zapowiedział, że służby porządkowe marszu będą usuwać spośród jego uczestników chuliganów, którzy chcieliby by go zakłócić. – Apelujemy do policji, by funkcjonariusze operacyjni nie pojawili się na marszu w kominiarkach, w ogóle nie życzymy sobie na marszu nikogo w kominiarkach – mówił Joachim Brudziński. Zachęcał aby jedynymi przedmiotami, które zabiorą ze sobą uczestnicy marszu, były polskie flagi i białe oraz czerwone róże. Brudziński zaznaczył, że PiS od kilku lat w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego organizuje pokojowy marsz, oraz dodał, iż podczas przemarszu nikt – nie będzie podpalać ani niszczyć Warszawy. Insynuacje jakoby celem marszu miły być zamieszki określił jako kłamstwo. – Będziemy pokojowo manifestować w imię wartości zawartych w deklaracji ideowej marszu „O Polskę, O Rzeczpospolitą, O demokrację” – stwierdził Brudziński.

PIS