Grzegorz Napieralski zawieszony przez zarząd SLD
Były przewodniczący Sojuszu został zawieszony w prawach członka partii za krytyczne wypowiedzi pod adresem SLD. Sam Napieralski czuje się pokrzywdzony i nie widzi powodu tak stanowczej reakcji partyjnych kolegów.
– Zarząd SLD zawiesił w piątek Grzegorza Napieralskiego w prawach członka Sojuszu za krytyczne wypowiedzi pod adresem partii i działanie na jej szkodę – poinformował rzecznik Sojuszu Dariusz Joński. Grzegorz Napieralski w programie „Dziś wieczorem” w TVP Info nie krył rozgoryczenia tą decyzją. – Aż się łzy cisną do oczu. Ja 20 lat jestem w tej partii – mówił. Były przewodniczący SLD zaznaczył także, iż decyzja aktualnego szefa partii jest dla niego bardzo bolesna. To z inspiracji Leszka Millera pojawił się wniosek o jego zawieszenie. – To był jego wniosek i bardzo mocno na to nalegał. Nie wiem dlaczego – powiedział Napieralski. Jednocześnie przypomniał, że to dzięki niemu Miller wrócił do SLD. – Uważałem, że nie należy robić krzywdy byłym premierom. Kiedy Leszek Miller był w najtrudniejszej sytuacji, to podałem mu rękę. A on mnie dzisiaj wyrzuca bez najmniejszego powodu.(…) Nie spodziewałem się, że Leszek Miller zrobi taką rzecz – mówił były szef Sojuszu. Jednak podkreślił, że nie żałuje swojej decyzji, która umożliwiła Millerowi powrót do polityki. – Uważam, że byli premierzy mają poczetne miejsce w polityce – argumentował Napieralski. Ponadto sam nie wie dlaczego Leszek Miller zdecydował się na taki krok. – Rozumiem, że miałem odwagę powiedzieć coś, co było dla Leszka Millera przykre. Ale jednak coś złego w SLD się wydarzyło. To są trzecie wybory, kiedy jesteśmy poniżej 10 proc. poparcia. Straciliśmy kilka tysięcy samorządowców w ostatnich wyborach – dodał Napieralski.