Według prezydenta UE powinna zastanowić się nad zaostrzeniem sankcji wobec Rosji
Bronisław Komorowski komentując sytuację w Mariupolu gdzie zostały ostrzelane dzielnice mieszkalne w skutek czego zginęło minimum 30 osób, stwierdził, że odpowiedź świata zachodniego na to co się stało musi być bardzo zdecydowana.
W sobotnim ostrzale Mariupola zginęło co najmniej 30 osób, a prawie 100 zostało rannych. Zdaniem Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie ostrzału dokonano z obszarów kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów.
W opinii prezydenta ostrzał Mariupola w praktyce przekreśla porozumienie zawarte w Mińsku między Rosją i Ukrainą. – To fragment strategii zmierzającej do tego, aby wykroczyć poza mińskie ustalenia, tak aby przesądzenie w przyszłości o sposobie wyjścia z tego konfliktu odbyło się na niekorzyść Ukrainy. Tak rozumiem podjęcie działań w rejonie Mariupola, tak rozumiem niebywałą decyzję już okupioną krwawym dramatem, jakim było zaatakowanie przy użyciu rakiet dzielnicy mieszkaniowej w Mariupolu – mówił Komorowski. Jego zdaniem było to – świadomym działaniem, które musiało oznaczać dążenie do eskalacji konfliktu. (…) Te rakiety były wymierzone w dzielnice mieszkaniową, a więc miały odegrać istotną rolę nie wojskową, nie militarną, tylko – w moim przekonaniu – polityczną czy emocjonalną. To był zamysł niesłychanie groźny – stwierdził prezydent. Dodał również, że można było się spodziewać, iż w odpowiedzi na sygnały o możliwym złagodzeniu zachodnich sankcji, Rosja przyjmie takie założenie – Wy chcecie ustępować w kwestii sankcji, no to my się pewniej czujemy, jesteśmy mocniejsi, idziemy dalej – powiedział Komorowski. Według prezydenta w tej sytuacji UE powinna przedyskutować sprawę zaostrzenia sankcji wobec Rosji. Komorowski zapowiedział także, że przed szczytem szefów dyplomacji krajów Unii w sprawie kryzysu w Donbasie, chce przekazać swoje sugestie zarówno premier Ewie Kopacz jak i ministrowi spraw zagranicznych Grzegorzowi Schetynie.