Schetyna uważa, że UE powinna zaostrzyć sankcje wobec Rosji
Szef polskiej dyplomacji stwierdził, że nie ma akceptacji dla tego, co wydarzyło się w Mariupolu. Grzegorz Schetyna na nadzwyczajnym posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych UE będzie przekonywał jak ważna jest zdecydowana i jednolita postawa wobec Rosji wszystkich państw unijnych.
Podczas nadzwyczajnego posiedzenia ministrów spraw zagranicznych UE w Brukseli szefowie dyplomacji mają podjąć decyzję o rozszerzeniu listy osób i podmiotów objętych sankcjami wizowymi i finansowymi, oraz przedłużyć wygasające w marcu sankcje do grudnia 2015 r.
– W Unii Europejskiej nie ma akceptacji dla tego, co stało się w Mariupolu – dla śmierci osób cywilnych; dla wspierania separatystów, które jest udziałem Rosji. Konkretna dyskusja w Brukseli przyniesie zaostrzenie sankcji wobec Moskwy – stwierdził Grzegorz Schetyna w programie „Gość poranka” TVP Info. Jednocześnie przyznał, że na razie nie wiadomo czy na listę objętą sankcjami zostaną dodane tylko osoby z Donbasu, czy również z Moskwy. Szef polskiego MSZ podkreślił jak ważna jest jednomyślność państw UE. – Będą konkretne decyzje. Moskwa musi wiedzieć, że zderza się z jednolitą postawą całego świata – zaznaczył.
Schetyna poinformował także, że na rozmowy w Brukseli zaproszono szefa ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkina, który przedstawi sytuację na wschodzie Ukrainy, po wysłuchaniu której swoje propozycje wyjścia z kryzysu przedstawią poszczególni ministrowie. – Konkluzje zostały przygotowane przez sekretariat szefowej dyplomacji UE Federiki Mogherini. One są zbliżone do tego, o czym myśleliśmy i mówiliśmy. (…) To nie jest tak, że sankcje przyniosą skutek w ciągu tygodnia. Sprawa jest bardzo poważna i wymagana jest solidarność. Nie jest prosto ustalić wspólny głos 28 państw – zaznaczył szef polskiej dyplomacji.