W programie „Dziś wieczorem” w TVP Info minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak – Kamysz stwierdził, że szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski organizuje protesty ze względu na swoje ambicje polityczne. Ponadto minister zarzucił Izdebskiemu brak dobrej woli oraz chęci szukania kompromisu.

Podczas potkania w ministerstwie rolnictwa przywódca rolniczego OPZZ już po 20 minutach uznał, że rozmowa z Sawickim nie ma sensu i opuścił gmach resortu. Ponadto zapowiedział zaostrzenie protestów. Minister pracy Władysław Kosiniak – Kamysz w ostrych słowach skrytykował działania szefa rolniczego OPZZ. – Jeden pan próbuje podpalić Polskę, podpalić obszar rolnictwa. Chyba robi to dla swoich ambicji politycznych, bo jemu się zamarzyła Samoobrona bis. Był w jednej Samoobronie, tworzył później Ruch Społeczny Samoobrona, Samoobrona Odrodzenie, a teraz zatęsknił za byciem senatorem. Nie widziałem w nim dzisiaj dobrej woli, bo inni potrafili zostać, a on po 20 minutach opuścił salę – stwierdził polityk PSL. Dodał również, że zapowiedzi o licznej grupie protestujących nie sprawdziły się, skoro na ulice wyjechało kilkaset traktorów, na – ponad 64. tys. zakupionych z dofinansowania wspólnej polityki rolnej. (…) Nie utożsamiajmy wszystkich rolników z jedną osobą. Reprezentatywność tego związku nie jest mi znana. Za reprezentatywne można uznać Solidarność, Forum Związków Zawodowych i OPZZ, a nie OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych – przekonywał Kosiniak – Kamysz.

MPiPS