Rzeczniczka rządu podkreśla, że premier, ministrowie oraz wiceministrowie nie otrzymali żadnych nagród
Komentując medialne doniesienia o przekazaniu 95 mln zł na nagrody dla rządowych urzędników Małgorzata Kidawa – Błońska podkreśliła, że ani ministrowie ani wiceministrowie nie dostają nagród motywacyjnych.
– Nagrody przeznaczone są dla pracowników służby cywilnej w administracji, w poszczególnych ministerstwach. Przyznawane są corocznie i wypłacane z funduszu nagród – powiedziała rzeczniczka rządu. Małgorzata Kidawa – Błońska dodała także, że żaden z ministrów i wiceministrów w ostatnich latach takiej nagrody nie dostał. – To są nagrody motywacyjne, które mieszczą się w umowach zawieranych z poszczególnymi pracownikami. Nie można tych nagród nie dawać, bo one są zapisane w umowie o pracy. (…) To są nagrody motywacyjne i dostają je najlepsi pracownicy – zaznaczyła rzeczniczka rządu. Dodała przy tym, że taka sytuacja powtarza się rok rocznie, a największe emocje wzbudza to, czy tego typu nagrody otrzymują ministrowie oraz wiceministrowie. – Co roku o tej porze czytamy, że ministrowie podobno dostali jakieś nagrody. Ministrowie takich nagród nie dostają. Takiej nagrody nie dostaje pani premier, nie dostają jej także wiceministrowie. (…) Służba cywilna jest wynagradzana tak, jak w innych zakładach pracy, gdzie są także nagrody i premie motywacyjne – stwierdziła Kidawa – Błońska. Jednocześnie zaznaczyła, że w tym momencie nie może potwierdzić, czy faktycznie na nagrody przeznaczono 95 mln zł. – Jeśli weźmiemy pod uwagę, ile jest instytucji państwowych i rządowych, to jeżeli podzielimy to na pracowników, to te nagrody nie są specjalnie duże. Dla poszczególnych pracowników to jest kwota kilkuset złotych – argumentowała rzeczniczka rządu.