Duda krytykuje nieobecność Polski w rozmowach dotyczących Ukrainy
Kandydat PiS na prezydenta zastanawiał się dlaczego ani prezydent, ani żaden istotny przedstawiciel polskiego państwa nie uczestniczy w rozmowach na temat Ukrainy. Taka sytuacja jego zdaniem pokazuje słabość polskiej dyplomacji.
Od połowy 2014 roku negocjacje dotyczące Ukrainy odbywają się w tzw. formacie normandzkim, czyli z udziałem Francji, Niemiec, Rosji oraz Ukrainy.
– Jak w takim razie pracuje polska dyplomacja, jaka jest dzisiaj pozycja Polski w ramach Unii Europejskiej? – dopytywał na konferencji prasowej Andrzej Duda, jednocześnie krytykując brak obecności naszego kraju w tych negocjacjach. – Uczestniczyłem ostatnio w posiedzeniu Parlamentu Europejskiego w Strasburgu i tego typu pytania z sali padały – jak to się dzieje, że nie ma w tych rozmowach pani Mogherini, jako wysokiego przedstawiciela UE ds. zagranicznych; jak to się dzieje że w tych rozmowach nie uczestniczy przewodniczący RE Donald Tusk. I jaka w takim razie jest legitymacja pani kanclerz Angeli Merkel i pana prezydenta Francois Hollande’a, kogo oni reprezentują i jaki jest ich mandat do prowadzenia rozmów? – powiedział kandydat PiS. – Na te pytania nie padła żadna odpowiedź. To pokazuje, jaka jest dziś sytuacja w UE. I dzisiaj jest wielkim zadaniem polskiej dyplomacji i prezydenta, aby wzywać Europę do jedności. Jak spowodować, by wszyscy przywódcy europejscy mówili w sprawie Ukrainy jednym głosem, abyśmy wszyscy mieli poczucie że jesteśmy reprezentowani – przekonywał Duda.