Według minister edukacji egzaminatorzy sprawdzając prace maturalne popełnili błędy na poziomie 6 procent
Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska nie zgadza się z zrzutami NIK dotyczącymi nieprawidłowości przy sprawdzaniu prac maturalnych. Szefowa resortu edukacji przyznała, że człowiek jest istotą omylną dlatego zdarzają się błędy, ale nie na poziomie 26 procent.
Raport NIK opublikowany w zeszłym tygodniu krytycznie ocenił polski system egzaminacyjny. Zdaniem kontrolerów co czwarta praca egzaminacyjna w polskich szkołach, której ocena została zakwestionowana na wniosek ucznia, była źle sprawdzona. Ponadto urzędnicy nie przykładają się do tych ważnych dla uczniów testów już na poziomie ich układania, zaś zadania sprawdzane są na niereprezentatywnych grupach uczniów.
– Egzaminatorzy sprawdzając prace maturalne popełnili błędy, ale na pewno nie na poziomie 26 procent, o których mówi NIK – stwierdziła minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska w TVP1. Resort obliczył, że tylko w sześciu procentach zakwestionowanych przez maturzystów ocen zostały zmienione świadectwa, z powodu błędu egzaminatora. – Błędy się zdarzają. Po to jest cała procedura odwołań. Człowiek jest istotą omylną i nikt nie zagwarantuje, że żaden ze 130 tysięcy egzaminatorów, którzy są przygotowani do przeprowadzania matur nigdy nie popełni żadnego błędu. (…) Tworzenie nastroju, że tych błędów jest bardzo dużo to przesada. Ja tego nie rozumiem – mówiła minister edukacji.