PiS chce referendum dotyczącego sześciolatków
Klub PiS złożył wniosek o przeprowadzenie referendum, w którym jest tylko jedno pytanie dotyczące wysłania sześciolatków do szkół.
Na konferencji prasowej przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak, tak uzasadniał inicjatywę partii – Po głosowaniu, w wyniku którego do kosza wyrzucono blisko milion podpisów w sprawie referendum, klub PiS złożył wniosek, w którym domaga się referendum wyłącznie z jednym pytaniem, dotyczącym obowiązku szkolnego dla 6-latków. Dodał również, że – …skoro niektórzy spośród parlamentarzystów partii rządzącej mówili, że nie poprą wniosku obywatelskiego o przeprowadzenie referendum, bo zawiera on pięć pytań, klub PiS mówi: sprawdzam. W obywatelskim wniosku odrzuconym przez Sejm 8 listopada znajdowało się pięć pytań, dotyczących również zniesienia gimnazjów czy szerszego uwzględnienia historii w programie nauczania. Partia Jarosława Kaczyńskiego chce, żeby jej wniosek dotyczący referendum został rozpatrzony na najbliższym posiedzeniu Sejmu. – Nie ma podstaw do czekania. W tej sprawie żadne dodatkowe ekspertyzy nie mają sensu. To jest zredukowanie referendum do pytania, które wydaje się najważniejsze – mówił poseł PiS Kazimierz M. Ujazdowski. Jego zdaniem to do rodziców powinna należeć decyzja, kiedy dziecko wysłać do szkoły. – W tym wieku dzieci są na różnym stopniu rozwoju, na różnym stopniu wrażliwości. To nie minister edukacji Krystyna Szumilas wie lepiej, kiedy dziecko powinno rozpocząć szkołę. Nie biurokrata, ale rodzic – stwierdził Ujazdowski. Podkreślał również brak przygotowania szkół do przyjęcia sześciolatków. Uważa on, że – … jeśli Sejm nie skorzysta z możliwości, wszystko może wywrócić się za parę miesięcy. (…) Inną kwestią jest, jak jest traktowany obywatel. Czy ma prawo podejmowania decyzji w ważnych sprawach publicznych? Czy ma prawo korzystać z konstytucyjnego uprawnienia do referendum? – podkreślał polityk PiS.