Unijni szefowie MSZ będą dyskutowali na temat nielegalnej imigracji
Po tym jak w nocy z soboty na niedzielę na Morzu Śródziemnym zatonął statek z 950 imigrantami na pokładzie, temat migracji będzie jednym z głównych dziedzin omawianych podczas spotkaniem szefów dyplomacji państw UE . Według Grzegorza Schetyny w sytuacji kiedy giną ludzie Unia musi mieć pomysł na reakcję.
Po tragedii, do której doszło w nocy z soboty na niedzielę na Morzu Śródziemnym gdy zatonął statek z 950 imigrantami na pokładzie, do programu obrad ministrów spraw zagranicznych UE dołączono rozmowy na temat pomocy dla nielegalnych imigrantów. Głównymi elementami działań, jest dążenie do ograniczenia liczby zabitych w czasie prób przedostatnia się do Europy z Afryki Północnej oraz Turcji, jak również zapewnienie pomocy tym, którym udało się dotrzeć na ląd.
– Jest oczekiwanie solidarnej reakcji europejskiej i to jest także wyzwanie dla Polski – stwierdził Grzegorz Schetyna. Szef polskiego MSZ unikał deklaracji dotyczącej ewentualnego przyjęcia przez Polskę uchodźców. – Robiliśmy duży projekt przy ewakuacji osób pochodzenia polskiego z Donbasu, ale to było tylko 200 osób – powiedział. W ocenie szefa polskiej dyplomacji skala i rodzaj pomocy, którą zadeklaruje nasz kraj zależy od planu przedstawionego przez Frontex – unijną instytucję odpowiedzialną za ochronę granic przed nielegalną migracją. – To jest kwestia przede wszystkim budżetu i pomysłu, który ma Frontex na zatrzymanie nielegalnej migracji – dodał Schetyna.
Według szacunków od początku bieżącego roku tylko podczas przeprawy w Cieśninie Sycylijskiej zginąć mogło nawet 1600 uciekinierów. W tym czasie do Włoch dotarło ponad 26 tysięcy imigrantów.