Finisz kampanii Andrzeja Dudy

08
maj
2015

Posted by nawiejskiej

Posted in Aktualności / Na Wiejskiej

0 Comments

Kandydat PiS na prezydenta podczas konwencji w Reducie Banku Polskiego dziękował wyborcom. Nawiązał również do trzech momentów z kampanii, które uzmysłowiły mu, że musi walczyć o zwycięstwo w tych wyborach.

– W tej kampanii były trzy takie momenty, które pozwoliły mi sobie uzmysłowić, że „Andrzej nie tylko wygrasz, ale i Andrzej – musisz!”. Tym pierwszym była piękna, wspaniała konwencja, za którą jestem tak ogromnie wdzięczny wszystkim (…) – mówił Duda w Reducie Banku Polskiego w Warszawie. – Drugim momentem był film z Krakowa, który zobaczyłem w internecie. Na nim nieznani mi ludzie trzymali kartki z napisem „Andrzej musisz!”, gdzie wyszedł góral i powiedział „Andrzej czekamy! Bądź jak Janosik! Pozwól ludziom odzyskać wiarę”. (…) Trzeci moment był dla mnie szczególnie wstrząsający. Już byłem po ogromnej ilości spotkań. Tyle razy rozmawiałem o problemach ludzi. Miałem przegląd – mogę powiedzieć – całego kraju (…). Słyszałem wiele gorzkich słów – powiedział kandydat PiS. Opowiedział w tym momencie historię ze stacji benzynowej w jednym z miast na Mazowszu, gdzie zatrzymał się na chwilę podczas podróży. – Podeszła do mnie mama. (…) Powiedziała: „Niech pan zrobi coś z Polską, tak jak pan mówi. Ja panu wierzę. Na dole w samochodzie mam niepełnosprawną córkę. Byłam w Warszawie protestować. Nigdy mnie jeszcze tak nie upokorzono. Muszę żebrać o to, co przecież mi się należy, bo całe życie poświęciłam na wychowanie córki, odszedł ode mnie mąż – relacjonował Duda. – To się musi skończyć, trzeba zacząć naprawę Rzeczpospolitej – podsumował.