Niemiecka prasa podkreśla brak charyzmy Komorowskiego oraz sprytną zagrywkę Kaczyńskiego, który schował się za plecami Dudy
Niemieccy komentatorzy traktują wynik wyborów jako wyraz niezadowolenia Polaków z rządów PO oraz niemrawej kampanii urzędującego prezydenta. Zwracają również uwagę na niepoważne potraktowanie Dudy oraz wysokie poparcie dla Kukiza.
„Andrzej Duda, który był wykpiwany przed wyborami jako człowiek bez właściwości, wygrał zaskakująco wyraźnie pierwszą turę głosowania” zauważa korespondent Konrad Schuller z „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. W jego ocenie Komorowski prezentował się jako człowiek „z charyzmą nauczyciela szkoły średniej na krótko przed emeryturą”. Natomiast Duda został „wyciągnięty z kapelusza” przez Jarosława Kaczyńskiego, co zdarzyło się nie pierwszy raz. „Kaczyński, którego żywiołem jest zacięta walka przeciwko wszystkim możliwym wrogom narodu – Niemcom, Rosjanom, liberałom i gejom, gdy zbliżają się wybory, wycofuje się z pierwszej linii i robi miejsce innym, którzy nie tak bardzo straszą wyborców” – pisze publicysta. Według niego zadaniem Dudy było „uśmiechać się i obiecywać Polakom wszystkie dobrodziejstwa Ziemi – od wyższych dodatków na dziecko, poprzez obniżenie wieku emerytalnego, aż do dentysty w każdej szkole”. Schuller wśród możliwych przyczyn sukcesu kandydata PiS wymienia fakt, że liberalny warszawski establishment i media nie potraktowały poważnie Dudy. Natomiast Komorowski eksponując mało atrakcyjne hasło „zgoda i bezpieczeństwo”, liczył na to, że wyborcy poprą go jako przedstawiciela „racjonalnej Polski” przeciwko „narodowokatolickim radykałom” z PiS. Zagrywka Kaczyńskiego, polegająca na ukrywaniu w kampanii swojej „radykalnej” strony, pokrzyżowała te plany – czytamy w gazecie.
Według „Berliner Zeitung”, „policzek wymierzony Komorowskiemu przez wyborców” jest efektem m.in. jego jednostronnej kampanii wyborczej skoncentrowanej na „zagrożeniach ze strony Rosji”. Komentator podkreśla również, że ponad 20 proc. głosów uzyskał Paweł Kukiz. Według niego zaoferował on forum osobom stawiającym prawidłowe pytania: o bezrobocie, brak bezpieczeństwa socjalnego i zastygły system dwóch partii, które zajmują się sprawami drugorzędnymi. Jednak Kukiz na te pytania nie odpowie – stwierdza „Berliner Zeitung”. Wskazuje przy tym, iż wyborcy kandydata antysystemowego to głównie niezadowolona młodzież oraz pracujący na śmieciowych umowach. „Jeśli jednak uda mu się związać ze sobą wyborców na dłużej, to dni rządu Ewy Kopacz są policzone” – sugeruje komentator gazety.
Zdaniem wydawanej we Frankfurcie przy granicy z Polską „Maerkische Oderzeitung” prowadząc „niesłychanie arogancką kampanię wyborczą Komorowski sam sobie podstawił nogę. (…) Najbardziej widocznym przejawem tej arogancji była nieobecność na debacie telewizyjnej kandydatów” – czytamy w gazecie. W ocenie komentatora ostrzeżeniem dla obecnego prezydenta jest nie tylko poparcie dla Dudy, ale także dobry wynik Kukiza, który można interpretować jako protest przeciwko rządowi.
W „Suedeutsche Zeitung” zamieszczono sylwetkę Dudy określając go mianem „niespodziewanego zwycięzcy z kosztownymi obietnicami wyborczymi”. Komentator gazety uważa, że wielu potencjalnych wyborców Komorowskiego nie poszło głosować z powodu jego dużej przewagi w sondażach. W „SZ” czytamy, że 24 maja może być inaczej ponieważ wielu Polaków boi się powrotu do władzy prezydenta z PiS.