Premier nie widzi potrzeby powoływania komisji śledczej
SP żąda powołania komisji śledczej w sprawie afery korupcyjnej, ten pomysł popiera SLD i TR.
Podczas konferencji prasowej premier zadeklarował, że wszyscy winni w aferze korupcyjnej zostaną odnalezieni. – Będziemy niezwykle konsekwentni w ściganiu tego typu przestępstw, niezależnie do tego, jakiego szczebla władzy te działania będą sięgały – mówił. Powiedział też, że rozumie chęć powołania komisji śledczej przez opozycję, bo wówczas można stworzyć widowisko medialne. W jego przekonaniu sytuacja tego nie wymaga – Mamy do czynienia z działaniami o charakterze korupcyjnym, które instytucja niepodległa, jedna z instytucji publicznych, a więc CBA, wykryła nie w skutek donosu prasowego czy uwag opozycji, tylko pracując, instalując tam, gdzie trzeba tarczę antykorupcyjną, działając w sposób bardzo przemyślany i niezależny, i w dodatku, kiedy już jest taka możliwość – informuje o swoich działaniach i efektach opinię publiczną – argumentował Tusk. Dodał też, ze nie ma tutaj żadnych problemów z dostępem do informacji. – I dlatego uważam to za taką zrozumiałą dla mnie, ale czysto polityczną zagrywkę. Ja nie widzę tego typu potrzeby, tym bardziej, że ta informacja, szczególnie ze strony prokuratury, ale także i CBA jak trzeba, to jest szybko i jest bardzo klarowna – stwierdził premier.