Premier uważa, że unijne państwa powinny przyjmować imigrantów na zasadach dobrowolności
W celu złagodzenia skutków fali imigracji w regionie Morza Śródziemnego, Komisja Europejskiej uruchomienia system rozmieszczania uchodźców w różnych krajach UE. Odnosząc się do tej propozycji Ewa Kopacz stwierdziła, że Polska nie ucieka od solidarności z uchodźcami, ale musi ocenić swoje możliwości logistyczne oraz uwzględnić odmienność językową tych ludzi.
– Musimy odpowiedzialnie powiedzieć, na ile jesteśmy na to przygotowani. Chcemy być rzetelni i prawdziwi w naszej ofercie. (…) Jako Polska w ostatnich latach bardzo korzystaliśmy na solidarności europejskiej. Dzisiaj tej solidarności potrzebują Ci, którzy uciekają do Europy – powiedziała w dzisiaj w Sejmie premier. Szefowa rządu przypomniała również, że Rada Europejska na ostatnim posiedzeniu ustaliła, iż będzie obowiązywała dowolność obciążeń każdego z krajów w kwestii przyjmowania uchodźców.
Komisja Europejska chce zmusić państwa członkowskie do przyjmowania uchodźców. Według przyjętej przez nią strategii zostałyby wyznaczone limity dla każdego państwa, dzięki czemu możliwe byłoby odciążenie państw, które przyjmują najwięcej uchodźców. Zdaniem Komisji o rozmieszczeniu imigrantów w państwach UE decydowałoby kilka kryteriów: zamożność, liczba ludności, bezrobocie, oraz liczby przyjętych już wcześniej imigrantów.
Przeciwnikiem tego pomysłu jest Polska, która uważa, że przyjmowanie uchodźców powinno być dobrowolne. Podobnego zdania są pozostałe kraje Europy Środkowo-Wschodniej i Wielka Brytania.