Konwencja podsumowująca kampanię Dudy przebiegała pod hasłem dobrej zmiany
Kandydat PiS podczas swojego wystąpienia atakował urzędującego prezydenta. Podkreślał, że Komorowski przez pięć lat nie opuszczał pałacu, a teraz wyszedł i składa liczne obietnice. Ponadto Duda stwierdził, że obecna władza nie jest uczciwa, i od samego początku nie była. Podczas konwencji kandydata PiS wspierała córka Kinga i żona Agata.
– Jeżeli ktoś mnie pyta, czego Polska potrzebuje, to potrzebuje zmiany. Dobrej zmiany i naprawy – stwierdził Andrzej Duda na początku swojego przemówienia. Nie zabrakło także odniesień do Bronisława Komorowskiego. – Prezydent zamknął się w pałacu i siedział tam przez pięć lat. Teraz wyszedł i obiecuje wszystko, co kto zażąda – powiedział kandydat PiS. – Ta władza uczciwa nie jest, i od samego początku nie była – dodał. Duda krytykował również prezydenta za brak dobrych rozwiązań w sprawach społecznych. – Po pięciu latach prezydentury Komorowskiego chyba wszyscy już zdążyli się przekonać, że nie ma na co liczyć – stwierdził kandydat PiS. Jednocześnie zapowiedział, że jako prezydent będzie działał na rzecz polskich rodzin. – Elementem mojej wizji musi być przede wszystkim poprawa sytuacji tych, którym dzisiaj tak trudno się żyje, rodzinom, które mają dzieci, wśród których jest co najmniej 750 tysięcy dzieci, żyjących na krawędzi nędzy, które nie dojadają – mówił Duda. Skrytykował także po raz kolejny wysyłanie 6-latków do szkół. – Gdzie tutaj jest wolność, o której mówi kandydat Platformy, skoro to ta partia wprowadza takie rozwiązania wbrew rodzicom, a on je podpisuje? – zastanawiał się polityk PiS.
Podczas konwencji głos zabrała także żona Dudy. – Jesteśmy na finiszu kampanii i chciałabym bardzo serdecznie wszystkim podziękować. (…) Pomimo tego, że nas atakują, i po ludzku jest to po prostu przykre, to państwo dajecie nam siłę, żeby to wytrzymać – powiedziała. – Jeszcze postanowiłam wyjaśnić pewną zagadkę. Otóż nasi oponenci ciągle się zastanawiają, kto stoi za Andrzejem Dudą. I bardzo obawiają się pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, że to on właśnie stoi za moim mężem. Nie wiem, dlaczego są tacy strachliwi. Z całym szacunkiem, panie prezesie, ja się pana nie boję. Natomiast jedno jest pewne: niezależnie od wyniku wyborów, za Andrzejem stoję ja i moja córka. I tego nic nie zmieni – stwierdziła Agata Duda.