Ostatni dzień kampanii kandydata PiS na prezydenta jest bardzo intensywny. Już w nocy z czwartku na piątek Andrzej Duda wyruszył Dudabusem spod Sejmu na objazd kraju, który skończy się tuż przed ciszą wyborczą.

Na początku była wizyta w piekarni i szpitalu w Nowym Mieście nad Pilicą (woj. mazowieckie). W dalszej części dnia zaplanowano cykl wieców i spotkań z wyborcami m.in. w województwach wielkopolskim i łódzkim. Kandydat PiS swoją kampanię zakończy w rodzinnym Krakowie. – Zaczyna się ostatnia doba kampanii. To ostatni moment, żeby walczyć o głosy i po to jadę z moimi współpracownikami i przyjaciółmi. Siadamy do Dudabusa i ruszamy. Jeszcze będzie wiele spotkań, jeszcze z wieloma ludźmi porozmawiam do samego końca, do samej ciszy wyborczej – mówił Duda przed wyjazdem. Dopytywany czy czuje się zmęczony intensywną kampanią odparł – Jeżeli ktoś chce zostać prezydentem, musi mieć siłę i musi robić wszystko, żeby zwyciężyć. Na tym to polega. Te siły muszą być.

PIS