Szef MON zapowiedział, że wojsko zamówi drony krótkiego zasięgu u polskich producentów
Tomasz Siemoniak zapowiedział, że zamówienie na dostawy dronów krótkiego zasięgu dla wojska będzie skierowane do polskiego przemysłu. Wicepremier zapewniał, że w tym przypadku nie ma konieczności zastosowania ustawy o zamówieniach publicznych.
Minister obrony narodowej dopytywany w radiowej Trójce, czy resort kupi bezzałogowe samoloty krótkiego zasięgu z pominięciem ustawy o zamówieniach publicznych, odparł – Chcemy skierować to zamówienie do polskiego przemysłu, bo uważamy, że jest potencjał na stworzenie w Polsce małych dronów obserwacyjnych. Stąd nie wystawiamy się tutaj na konkurencję, tylko chcemy, żeby to polski przemysł, dobrze rozwijający się w tym obszarze, był beneficjentem tego zamówienia. (…) Podobnie, jak w dziesiątkach innych spraw – tam, gdzie polskie przemysł jest mocny, dobry, tam kierujemy do niego zamówienia. W tym roku 5,5 mld zł pójdzie do polskiego przemysłu – powiedział szef MON. Dodał również, że w tym przypadku pominięcie ustawy o zamówieniach publicznych będzie zgodne z prawem. Dyrektywa unijna pozwala na wyłączanie tego typu postępowań z przetargów, kiedy wymaga tego istotny interes bezpieczeństwa państwa. – My w dziesiątkach postępowań; na ciężarówki, na amunicję, na różne inne rzeczy, wykazujemy to. Pracują specjalne zespoły nad tym i tu jestem spokojny, że wszystko dzieje się właściwie i w zgodzie z prawem – zapewnił Siemoniak. Jednocześnie podkreślił, że także inne państwa mają podobne uprawnienia.