Ewa Kopacz zapowiedziała pomoc państwa dla wszystkich poszkodowanych przez nawałnice
Premier zapewniała, że wojewodowie szybko przekażą pieniądze osobom, które ucierpiały w związku z ostatnimi nawałnicami. Po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego Kopacz mówiła o 6 tys. zł bezzwrotnego zasiłku na osobę, kolejne pieniądze zostaną przekazane po szacowaniu strat.
– Na terenach dotkniętych burzami trwa szacowane strat; osobom, które potrzebują pomocy, bezzwłocznie będą przekazywane zasiłki – zapewniła szefowa rządu. Jednocześnie poinformowała, że największe straty żywioł spowodował na Mazowszu, w Wielkopolsce oraz w Kujawsko-Pomorskim. Strażacy interweniowali ponad 6 tys. razy, 320 tys. osób nie ma prądu, uszkodzonych zostało około 800 budynków, w tym 500 mieszkalnych. Ewa Kopacz przypomniała również, że jedna osoba poniosła śmierć, a kilkanaście osób zostało rannych, w tym małe dziecko, które doznało urazu wielonarządowego i jest w stanie ciężkim. Premier dodała, że obecnie są szacowane straty, następnie władze samorządowe będą przekazywały zgłoszenia do wojewodów, którzy będą uruchamiali swoje rezerwy i przekazywali je do ośrodków pomocy społecznej. Kopacz powiedziała, że poleciła wojewodom bardzo szybkie uruchomienie środków na wsparcie osób poszkodowanych. – Zasiłki będą bezzwłocznie przekazywane tym osobom, które pomocy potrzebują – podkreśliła. Jednocześnie dodała, że jest to zasiłek bezzwrotny, bardzo szybki, wypłacany po zgłoszeniu i wynosi 6 tys. zł. – Natomiast następna pomoc, do 20 tys. zł – już po oszacowaniu przez fachowców strat – mówiła szefowa rządu.
Premier przypomniała także, że rezerwa Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji na zwalczanie skutków kataklizmów wynosi miliard złotych. – Tych pieniędzy na pewno nie zabraknie – uspokajała. Nie potrafiła jednak stwierdzić jakie są straty po niedzielnych nawałnicach. – Teraz się szacuje to wszystko, więc trudno powiedzieć, jakie to będą kwoty – stwierdziła Kopacz. Ponadto zapowiedziała, iż pomoc trafi do wszystkich poszkodowanych, a nie tylko tych, którzy byli ubezpieczeni. – Niezależnie od tego, czy ktoś się ubezpieczył, czy nie ubezpieczył, tragedia jest tragedią. Ci ludzie niekiedy pozostają bez dachu nad głową i obowiązkiem państwa jest pomóc – mówiła szefowa rządu.