W ocenie premier mówienie o zrujnowanej Polsce obraża obywateli a nie rządzących
Ewa Kopacz w TVP Info podkreślała, że gospodarka jest w dobrym stanie, PKB rośnie, i teraz po okresie zaciskania pasa Polacy mogą być beneficjentami tej sytuacji, ponieważ dzięki ich cierpliwości osiągnięta została stabilność finansowa.
– Mieliśmy bardzo trudny okres, łatwo o nim zapominamy. To był okres, kiedy na świecie i w Europie panował potężny kryzys. Nie ominął również Polski. Wyszliśmy z niego obronną ręką, ale aby dziś powiedzieć, że nasze finanse są zdrowe, nasza gospodarka się rozwija, musieliśmy zaciskać pasa – powiedziała szefowa rządu w programie „Dziś wieczorem” w TVP Info. – Gdy wiemy, że nasze finanse są uzdrowione, nasza gospodarka hula, PKB rośnie to pan, pani macie być beneficjentami, bo dzięki waszej cierpliwości tę stabilność finansową osiągnęliśmy – dodała. Kopacz mówiła również, że chciałaby, żeby przełożyła się ona na – lepszy status, sposób życia i bycia oraz portfel każdego obywatela. (…) Tego bardzo chcę i jestem zdeterminowana – podkreśliła premier.
Szefowa rządu odniosła się także do stwierdzenia, że Polska jest w ruinie twierdząc, iż takie niedorzeczności mogą opowiadać tylko ci, którzy po Polsce nie jeżdżą i – nie widzą, jak się zmieniła i jak wypiękniała. (…) Ci, którzy mówią, że kraj jest w ruinie, nie obrażają władzy, premiera, ministrów, tylko tych ludzi, którzy starają się za wszelką cenę, by otoczenie ich domu wyglądało pięknie, elewacja ich domu była ładna, by otoczenie, ulica, przy której mieszkają wyglądała schludnie. Ci, którzy nie widzą autostrad, tych nowych instytucji, to dzisiaj potrafią tylko i wyłącznie wypaczać rzeczywistość i opowiadają o Polsce w ruinie. Strasznie mi z tego powodu przykro – stwierdziła Kopacz.