Zdaniem marszałek Sejmu nie ma możliwości żeby o wszystkich dyskusyjnych sprawach Polacy decydowali w referendum
Małgorzata Kidawa-Błońska w Radiu Gdańsk stwierdziła, że referendum powinno dotyczyć spraw wyjątkowych, które są najważniejsze dla państwa. Według niej nie można wszystkich dyskusyjnych kwestii oddać w ręce Polaków.
Odnosząc się do wniosku, które Prawo i Sprawiedliwość skierowało do prezydenta o dopisanie do referendum trzech pytań marszałek Sejmu powiedziała – To nie jest tak, że każda kwestia może być rozstrzygnięta w referendum. W jej ocenie w sprawie podatków czy wieku szkolnego, decyzje powinien podejmować parlament. Kidawa-Błońska zaznaczyła, że posłowie i senatorowie są wybierani przez naród, czyli są jego reprezentantami. – To nie są ludzie z przypadku (…) nie można udawać, że parlament będzie działał równolegle obok systemu referendalnego – stwierdziła marszałek.
PiS chciałoby żeby w referendum Polacy wypowiedzieli się na temat obniżenia wieku emerytalnego, posyłania sześciolatków do szkół oraz ochrony Lasów Państwowych przed prywatyzacją. Andrzej Duda ma się odnieść do tej propozycji w tym tygodniu. Zdaniem konstytucjonalistów nie ma możliwości dopisania dodatkowych pytań, ale prezydent mógłby ogłosić drugie referendum, które odbędzie się w tym samym terminie.