Prezydent podczas Forum Ekonomicznego stwierdził, że UE powinny tworzyć suwerenne narody
Według Dudy imigranci i konflikt na Ukrainie są obecnie głównymi problemami Europy. Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy prezydent podkreślił także, że UE powinna wzmacniać współpracę z NATO.
– Widzę wielki potencjał rozwojowy w UE, także poprzez rozszerzanie UE o kolejne państwa. Natomiast uważam, że powinniśmy zdecydowanie wrócić do korzeni. Unia powinna być unią suwerennych państw narodowych – stwierdził Andrzej Duda podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. Podkreślił przy tym, że UE powinna być – unią partnerską, w której wzajemnie respektujemy, uznajemy swoje interesy i staramy się we wszystkich kwestiach dotyczących Europy i poszczególnych państw, w relacjach sąsiedzkich, działać na zasadzie porozumienia. Jednocześnie zaznaczył, że dla niego najważniejsze jest – działanie na zasadzie nic o nas bez nas i to na przestrzeni całej Europy.
W ocenie prezydenta bardzo ważnymi problemami dotykającymi Europę jest kryzys imigracyjny oraz marginalizowana ostatnio wojna na Ukrainie.
Duda przyznał, że porozumienie z Mińska przyniosło pewne pozytywne skutki, i ograniczyło konflikt, ale go nie zakończyło. – Biorąc pod uwagę przyszłość i konieczność uniknięcia niebezpiecznych precedensów, ten konflikt powinien się zakończyć trwałym pokojem, nie zamrożeniem konfliktu. A to oznacza przywrócenie dawnego status quo również granicznego.
Prezydent odniósł się także do problemu imigrantów. – Europa znajduje się w swoistym kole zamkniętym, bo jeżeli Europa przyjmie ten tzw. system kwotowy poprzez narzucenie go państwom Unii Europejskiej, z czym ja osobiście się nie zgadzam, bo uważam, że powinno to być realizowane w miarę możliwości i tego, jak państwa są w stanie pomóc – stwierdził. Duda zauważył również, że w Europie cały czas mówi się o zwalczaniu skutków napływu uchodźców, natomiast – bardzo mało mówi się o tym, w jaki sposób likwidować przyczyny. Za błąd uważa również politykę UE, która – pokazuje, że każdy kto się tutaj dostanie, zostanie przyjęty niezależnie od przyczyn i będzie musiał być skierowany do jakiegoś kraju i będzie musiał otrzymać jakieś świadczenia. (…) Na ile ta polityka w przypadku braku zapobiegania i zwalczania zjawiska przemytu ludzi doprowadziła do eskalacji emigracji? – zastanawiał się prezydent.
Zdaniem Andrzeja Dudy po rozszerzeniu NATO o państwa Europy środkowo-wschodniej, wschodnia flanka Sojuszu Północnoatlantyckiego została przesunięta, dlatego także infrastruktura paktu, m.in. bazy, powinny zostać przeniesione. – Zrównoważony rozwój całej Europy jest realizowany także poprzez rozbudowę infrastruktury Sojuszu Północnoatlantyckiego (…). Sojusz nie może sobie pozwolić na to, żeby miał luki w swoim systemie bezpieczeństwa, bo jeżeli pojawi się luka, to natychmiast pojawia się chęć testowania tej luki przez tych, którzy nie są nastawieni przyjaźnie – przekonywał prezydent. W jego opinii takie działanie będzie – widomym znakiem tego, że Sojusz Północnoatlantycki nie jest tylko skostniałą strukturą, która zasnęła 15 czy 20 lat temu na skutek dobrobytu i świętego spokoju, tylko jest strukturą żywą, która reaguje na skutek zmieniającej się sytuacji, że NATO jest na swój sposób nowoczesne.