Według Jarosława Kaczyńskiego Polskę można i trzeba zmienić
Prezes PiS podczas spotkania w Łowiczu stwierdził, że państwo powinno być bardziej aktywne w gospodarce. Za jedno z największych wyzwań nowego rządu uznał zmniejszenie dystansu do państw Europy zachodniej.
– Mamy za sobą prawie osiem lat rządów PO i PSL. Jeśli spojrzeć na całe to ośmiolecie, to można powiedzieć tak – to było w jakimś sensie wyciągnięcie ostatecznych wniosków z tego wszystkiego, co zdarzyło się w Polsce po 1989 r. Wtedy stworzono system, który z jednej strony niewątpliwie był demokracją, miał wszystkie instytucje, ale to była demokracja specjalnego rodzaju – powiedział Kaczyński na spotkaniu z wyborczym. Według niego ten system dawał ogromne przywileje – pewnej grupie społecznej, która zdobyła pozycję w poprzednim systemie. Prezes PiS zaznaczył, że wynik wyborów parlamentarnych może doprowadzić do znaczących zmian w naszym kraju. – Możemy Polskę naprawdę zmienić. Możemy nasz potencjał nagromadzony w ciągu dziesięcioleci (…) wykorzystać dla szybkiego, momentami nawet wybuchowego rozwoju – stwierdził.
– Cały mechanizm rynkowy, to wszystko, co powoduje, że może funkcjonować gospodarka oparta na prywatnej własności, jest przecież systemem stworzonym przez państwo i w pewnych momentach, w pewnych dziedzinach państwo ma bardzo dużą rolę do odegrania. Musi potrafić te możliwości wykorzystać – przekonywał Kaczyński.
Za jedno z najważniejszych zadań nowego rządu szef PiS uznał zniwelowanie dystansu rozwojowego dzielącego Polskę od państw „starej Unii”. Wprawdzie przyznał, że w jakimś stopniu to się udało, ale według niego to co najtrudniejsze nie zostało zrealizowane. – Myśmy obliczyli, że wielki pakiet inwestycyjny, który można w Polsce w ciągu najbliższych 6-7 lat przeprowadzić, to jest 1 bilion 400 mld zł, nie licząc inwestycji prywatnych – poinformował Kaczyński. Jednocześnie zaznaczył, że ta olbrzymia suma pozwoliłaby zmienić Polskę i rozwiązać wiele problemów społecznych. W tym kontekście wymienił bezrobocie czy problem zbyt małej liczny mieszkań.