Jarosław Kaczyński podczas spotkania w Lesznie w Wielkopolsce zapewniał, że jego partia nie będzie zabiegać o stanowiska w Unii Europejskiej, ale o polskie interesy. Jednocześnie przekonywał, że aby móc zrealizować te plany, PiS po wyborach musi rządzić samodzielnie.

Podczas przemówienia na rynku w Lesznie Kaczyński zaznaczył, że PiS jest gotowe bronić polskich interesów na arenie międzynarodowej i jego ugrupowanie pokazało to w czasie swoich rządów. – Taka obrona jest zawsze ważna, ale dzisiaj, kiedy grożą nam różne niebezpieczeństwa, kiedy niektórzy własne choroby i własne błędy chcą przerzucać na nas, to jest istotne szczególnie. My nie będziemy zabiegać o pozycję w Unii Europejskiej w tym sensie, żeby zajmować tam jakieś stanowiska. My będziemy zabiegać o polskie interesy – zadeklarował prezes PiS. Ponadto podkreślił, że po wygranych wyborach jego formacja będzie zabiegała o sprawiedliwy podział dóbr. – Ten podział jest dziś w Polsce bardzo niesprawiedliwy. Jeżeli my zapowiadamy 500 zł na dziecko, jeżeli mówimy o powrocie do dawnego wieku emerytalnego, o tym, żeby do 8 tys. zł rocznego dochodu nie było podatku, to mówimy przecież o tym, że mniej więcej 40 mld zł zostanie przekazane społeczeństwu. W ogromnej części – tej części społeczeństwa, która ma się gorzej. I to jest właśnie akt sprawiedliwości – przekonywał. Kaczyński. Obiecywał również, że PiS skupi się na rozwiązaniu kryzysu demograficznego. – Mamy plan budowy mieszkań, żeby mogły powstawać rodziny. Mamy oczywiście wielkie projekty ekonomiczne, które mają dawać ludziom pracę, bo brak pracy jest dzisiaj bodajże najcięższą chorobą społeczną – stwierdził lider PiS. Zaznaczył jednak, że realizacja tych planów będzie możliwa tylko wówczas kiedy PiS będzie rządził samodzielnie. – Myśmy się już nauczyli, co oznaczają koalicje. My chcemy mieć przeszło 230 mandatów w Sejmie i większość w Senacie. Wtedy będzie można te wszystkie plany realizować. Prezydent z całą pewnością będzie chciał także w tym uczestniczyć – powiedział Kaczyński.

PIS