Minister zdrowia zarzuca Jarosławowi Kaczyńskiemu hipokryzje i przypomina, że prof. Gliński również proponował dodatkowe ubezpieczenia co popierało PiS.

Bartosz Arłukowicz skomentował wniosek PiS o jego odwołanie. –  Pre­zes PiS jak Dzia­dek Mróz wy­cho­dzi i stra­szy pa­cjen­tów – powiedział. Dodatkowo zarzucił Kaczyńskiemu, że jego partia przecież popierała takie rozwiązanie. – …tak ostro protestując przeciwko debacie o dodatkowych ubezpieczeniach zapomniał, że w swojej czwartej RP proponował dodatkowe ubezpieczenia – mówił minister.  – Zapomniał, że debata toczył a się także w Sejmie. Trzymając w garści swojego technicznego premiera był przejęty formą, a nie tym, co techniczny premier zapowiadał – stwierdził. Było to nawiązanie do sytuacji kiedy prof. Piotr Gliński przemawiał za pośrednictwem tabletu, trzymanego przez Jarosława Kaczyńskiego. Arłukowicz przypomniał, że wówczas Gliński proponował dodatkowe ubezpieczenia. Na dowód swoich słów zaprezentował screeny z medialnych publikacji po wystąpieniu prof. Piotra Glińskiego. Dodał również, że – Co oku zimą prezes się wyłania i składa wniosek o wotum nieufności. Zastanawiam się, gdzie są granice hipokryzji. (…) Chyba powinienem złożyć techniczny wniosek o wotum nieufności dla technicznego premiera, prof. Glińskiego – skomentował sytuację minister. Zapewnił także, iż pomysł dodatkowych ubezpieczeń nie powinien nikogo niepokoić.  – Nie dopuszczę do tego, żeby jakikolwiek projekt dotyczący dodatkowych ubezpieczeń wykluczał kogokolwiek. Musi być gwarancja dostępu dla wszystkich – stwierdził.

MZ