Komitet Obrony Demokracji zorganizował manifestację pod hasłem: „Obywatele dla demokracji”, przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie. Następnie protestujący przeszli przed Pałac Prezydencki.

W demonstracji zorganizowanej przez KOD uczestniczyli również liderzy partii opozycyjnych z PO, Nowoczesnej, PSL oraz Zjednoczonej Lewicy.

– Jesteśmy razem. Gratulujemy Jarosławowi Kaczyńskiemu. (…) Oni chcą zniszczyć naszą młodą demokrację. Nie pozwolimy na to! Musimy zatrzymać ten marsz szaleńców – mówił lider Nowoczesnej Ryszard Petru.

– Wydawanie dyrektyw prezydentowi Andrzejowi Dudzie, premier, marszałkowi Sejmu. To jest trójpodział władzy Jarosława Kaczyńskiego. Nie ma naszej zgody! – grzmiał szef klubu parlamentarnego PO Sławomir Neumann.

– To jest nasza wspólna odpowiedzialność. Dziś trzeba odwołać się do praw podstawowych, dobra obywateli, ale nie rozumianego jako dobro jednej partii – podkreślał lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz.

– Nie przyszliśmy tutaj jako ludzie swoich partii. Jestem szczęśliwa, że możemy być razem jako społeczeństwo obywatelskie. Nie ma wolności bez poszanowania prawa, nie ma wolności bez wolnych sędziów. Tym, którzy chcą wprowadzić dyktaturę, mówimy: „Nie pozwolimy” – powiedziała przedstawicielka lewicy Barbara Nowacka.

– Przyszliśmy tu na święto demokracji, bo się boimy, bo nie podoba nam się to, co się dzieje w Polsce. Chcemy wyrazić obywatelski sprzeciw. Podstawą demokracji jest przestrzeganie prawa. Większość nie może być dyktaturą – stwierdził Mateusz Kijowski, jeden z założycieli KOD.

Sprzed siedziby TK marsz przeszedł przed Pałac Prezydencki. Według oficjalnych szacunków stołecznego ratusza uczestniczyło w nim ponad 50 tys. osób.

demonstracja