Ryszard Petru zaprezentował pomysły, dzięki którym nasz kraj nabierze rozpędu. W pięciopunktowym planie naprawczym najważniejszym punktem jest stabilizacja finansów publicznych. Nowoczesna mówi także o 4-letnim planie makroekonomicznym oraz wzmocnieniu niezależności NBP.

– Jest to plan gospodarczy, który w naszym przekonaniu jest niezbędny w sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy – stwierdził Petru. – Po trzech miesiącach rządów Prawa i Sprawiedliwości mamy olbrzymią niepewność gospodarczą. Nie mówię o agencjach ratingowych, ale o braku zaufania przedsiębiorców, braku pewności co do jutra. Niepewności również rządu co do tego, co mogą, a czego nie mogą przyjąć, na co ich stać, a na co ich nie stać – mówił polityk Nowoczesnej.

Petru pozytywnie ocenił projekt ustawy przedstawiony przez prezydenta mającej pomóc frankowiczom, ale zdaniem lidera Nowoczesnej, proponowane rozwiązania są niepełne, ponieważ nie zawierają kosztów zmiany. – Pojawiają się szacunki do 50 miliardów zł. Suma tych wszystkich zobowiązań rządu przekracza jakiekolwiek możliwości jakiegokolwiek budżetu – mówił polityk.

Lider Nowoczesnej uważa, że PiS nie panuje nad finansami, a państwo potrzebuje stabilności. – Przypomnę, że takie rozdawanie pieniędzy w Grecji skończyło się katastrofą – powiedział Petru. Dlatego jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji jest plan naprawczy przygotowany przez jego ugrupowanie. – Jego fundamentem jest stabilizacja publiczna, czyli przyjęcie ustawy o zbilansowanym budżecie, czyli hamulec długu. Celem jest zerowy deficyt – tłumaczył szef Nowoczesnej.

Projekt, który zostanie złożony do laski marszałkowskiej zawiera również takie elementy jak: wstrzymanie się od uchwalania wydatków, które nie mają pokrycia w bieżących dochodach, wprowadzenie wymogu oszacowania kosztów zgłaszanych ustaw, a także zagwarantowanie niezależności banku centralnego.

Nowoczesna