Rzecznik rządu odnosząc się do ostatecznej opinii dotyczącej nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym w Polsce, którą ma wydać Komisja Wenecka – organ doradczy Rady Europy – stwierdził, że nie demonizowałby jej postanowień, ponieważ nie jest to dokument wiążący, zaś Komisja nie jest wyrocznią.

– Polska ma swoje demokratycznie wybrane organy – ma parlament, sądy i inne instytucje państwowe, które sprawują w Polsce władzę. To one powinny decydować, jakie prawo w Polsce będzie obowiązywało, a jakie nie – stwierdził Rafał Bochenek. Jednocześnie podkreślił, że nasz kraj może sugerować się pewnymi zaleceniami organizacji międzynarodowych, ale to polskie władze zdecydują w jakim zakresie będą one wdrażane.

Rzecznik rządu powiedział, że trzeba zaczekać jaka będzie ostateczna opinia Komisji Weneckiej. Przypomniał również, iż polska delegacja przebywa na posiedzeniu Komisji. Kiedy zapadną decyzje wówczas rząd szczegółowo przeanalizuje ten dokument. – Zobaczymy w jakim stopniu będzie odpowiadał naszym realiom legislacyjnym, naszym warunkom prawnym. Przez ostatnie 25 lat Komisja Wenecka wydała ponad 500 opinii w stosunku do różnych państw, m.in. Zachodniej Europy. Te opinie w różnym zakresie były wdrażane, ponieważ bardzo często sugestie w treści opinii nie odpowiadały realiom prawnym poszczególnych państw. Zobaczymy jak będzie w tym przypadku – stwierdził Bochenek. – Mamy nadzieję, że uda się wypracować dobry dokument w porozumieniu z polską delegacją – dodał.

– Zobaczymy jaka będzie ostateczna treść opinii Komisji Weneckiej. Ten projekt, który wyciekł przed dwoma tygodniami tak naprawdę nie był dokumentem ostatecznym. To był dokument wewnętrzny, poufny. Opinia Komisji Weneckiej – zaznaczył rzecznik rządu. – Mamy nadzieję, że ta opinia, która zostanie przygotowana przez Komisję Wenecką będzie jak najbardziej odpowiadała warunkom polskim i dzięki temu będziemy mogli się do niej ustosunkować – powiedział Bochenek.

Rzecznik rządu