Konferencja PiS „Przeciw biedzie, przeciw korupcji”
Zdaniem polityków tej partii to rządzący odpowiadają za występowanie tych niekorzystnych zjawisk w naszym kraju. PiS obiecuje po przejęciu władzy rozprawienie się z korupcją.
– Jednym z wielkich zadań, jakie jest przed nami jest zadanie polegające na tym, żeby przeciwstawić się korupcji. I w sferze aksjologicznej i prawnej i faktów – mówił Jarosław Kaczyński. Według niego niezbędna twarda walka z korupcją wymaga odnowy wymiaru sprawiedliwości oraz konkretnych działań aparatu państwowego. – Wierzę, że niedługo zacznie się czas wielkiej ofensywy przeciwko korupcji, że zacznie się czas innych rządów w Polsce – stwierdził szef PiS. – Korupcja jest częścią tego systemu, który musimy zmienić. Nie demokracja jest zagrożona przez PiS, demokracja jest zagrożona przez korupcję, rozkład państwa, to wszystko co jest częścią systemu Donalda Tuska. Wierzymy, że ten system chyli się ku upadkowi, że przyjdzie jego koniec, że korupcja będzie okiełznana, że nasze niemałe możliwości będą wykorzystane, że Polska stanie się wolnym państwem wolnych Polaków. Kaczyński krytykował również działalność szefów CBA – …doszło do zmiany personalnej, która radykalnie ograniczyła skuteczność funkcjonowania tego urzędu na najwyższych szczeblach. W trakcie konferencji została odczytana deklarację PiS przeciw biedzie i korupcji, którą podpisał prezesa Kaczyński. „Dziś po 6 latach rządów koalicji PO – PSL Polska zamiast rozwoju, dobrobytu i równych szans stała się krajem, w którym narasta zjawisko korupcji”- czytamy w dokumencie. Natomiast przewodniczący warszawskich struktur PiS, i b. szef CBA Mariusz Kamiński przypominał sprawę Amber Gold, aferę korupcyjną dotyczącą przetargów informatycznych, oraz sprawę spółki Elewarr. Równocześnie zapowiedział, że rząd w skład, którego wejdzie PiS przeprowadzi audyt finansów publicznych, ze szczególnym uwzględnieniem środków unijnych. – Rozliczymy ich z każdego euro – stwierdził. – Korupcja jest w centrum państwa. Afera informatyczna jest na to dowodem. Rząd toleruje korupcję, nie walczy z nią, udaje tylko – przekonywał Kamiński. Posłanka Józefa Hrynkiewicz poruszyła problem biedy. – Ludzie ubodzy nie uczestniczą w podziale łupów. Ostatecznie jednak to oni zapłacą za skutki korupcyjnej działalności grup politycznych czy biznesowych – przekonywała.