Według Morawieckiego to dobrze, że posłowie nadal będą korzystali z przywilejów
Podczas kampanii wyborczej Prawo i Sprawiedliwość obiecywało podniesie kwoty wolnej od podatku do 8 tysięcy złotych, jednak przyjęta wczoraj przez Sejm ustawa wprowadza inne regulacje. Ministerstwo finansów przekonuje, że wprowadzane zmiany mają pomóc osobom najuboższym, jednak posłów nowelizacja ustawy o kwocie wolnej od podatku nie obowiązuje pomimo, iż parlamentarzysta może zarobić nawet 27 tysięcy złotych miesięcznie.
– To jest jak najbardziej poważne traktowanie wyborców. Traktujmy obietnice bardzo poważnie. Chcieliśmy wypełnić jak najwięcej obietnic, jednocześnie zapewniając spójność finansów publicznych. To jest bardzo ważne dla 3 mln najbiedniejszych. Rozwiązań było kilka i pracowaliśmy nad tym, które byłoby najbardziej optymalne – mówił w TVN2 Mateusz Morawiecki.
Wicepremier nie widzi nic złego w tym, że nowelizacja ustawy o kwocie wolnej od podatku nie dotyczy polityków. Pomimo tego, że zarabiają powyżej 127 tysięcy rocznie, kwota wolna od podatku pozostanie na poziomie 30 451 złotych. – Posłowie wykonują bardzo ciężką pracę i od 20 lat nie mieli regulacji wolnej od podatku. Doceńmy ciężką pracę polityków – zaapelował Morawiecki.
Parlamentarzyści otrzymują 9 892,30 złotych brutto miesięcznie, jednak nie jest to ich całkowity dochód. Kiedy zsumujemy diety poselskie, ryczałt na prowadzenie biura oraz zarobki w komisjach sejmowych, wówczas miesięczny dochód polityka może wynieść 27 tysięcy złotych. Natomiast utrzymanie parlamentarzystów kosztuje budżet ponad 11 milionów złotych w ciągu miesiąca.