Jeszcze nie opadły emocje po wysokich premiach przyznanych z okazji Mikołajek przez marszałków Sejmu i Senatu, a już kolejny prezent dostali ministrowie. „Super Express” informuje, że premier na premie dla swojego gabinetu przeznaczyła 130 tys. zł.

Centrum Informacyjne Rządu uzasadniało, że 130 tys. zł przekazane przez Beatę Szydło na nagrody dla ministrów, to wyraz podziękowania za „za zaangażowanie i wkład pracy w realizację priorytetowych zadań rządu”.

W „Super Expresie” czytamy, że siedmiu członków Rady Ministrów otrzymało premie w wysokości 10 tys. zł. Zdaniem premier na nagrody zasłużyli: Elżbieta Rafalska minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Antoni Macierewicz minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak minister spraw wewnętrznych i administracji, Witold Waszczykowski minister spraw zagranicznych, Krzysztof Tchórzewski minister energii, Mariusz Kamiński koordynator służb specjalnych i Beata Kempa szefowa KPRM.

Również 10 tys. zł otrzymał Bogdan Święczkowski, prokurator krajowy i zastępca prokuratora generalnego. Natomiast 8 tys. zł premii dostał Bartosz Marczuk wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.

Wcześniej było głośno o premiach, które z okazji Mikołajek przyznał Marek Kuchciński. Każdy z pięciu wicemarszałków Sejmu otrzymał po 13 169 zł. Stanisław Tyszka, jako jedyny, oddał pieniądze. Z kolei pozostali wicemarszałkowie, poinformowali o przekazaniu środków na cele społeczne.

Na jeszcze większe premie przed świętami zdecydował się marszałek Senatu. Stanisław Karczewski przyznał swoim zastępcom po 22 500 zł nagrody. Natomiast sobie wynagrodził trud pracy, dodatkową kwotą 33 400 zł.

Po rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim członkowie PiS z prezydiów Sejmu i Senatu zdecydowali się oddać swoje premie na cele charytatywne.

prasa polska