Komendant Straży Marszałkowskiej stracił stanowisko
Dyrektor biura Prasowego Kancelarii Sejmu Andrzej Grzegrzółka poinformował, że decyzja o odwołaniu komendanta Straży Marszałkowskiej Arkadiusza Koschalke zapadła w czwartek. Jednocześnie podkreślił, że jest to wyłączna prerogatywa szefa Kancelarii Sejmu. Grzegrzółka nie podał powodów zmiany na stanowisku Komendanta Straży Marszałkowskiej.
– Decyzja o odwołaniu komendanta Straży Marszałkowskiej zapadła w czwartek, jest to wyłączna prerogatywa szefa Kancelarii Sejmu. Decyzja została podjęta w powiadomieniu z marszałkiem Sejmu – powiedział dyrektor biura Prasowego Kancelarii Sejmu. Dodał, że do czasu wyboru nowego szefa Straży Marszałkowskiej, jego obowiązki pełni dotychczasowy zastępca Arkadiusza Koschalke.
Grzegrzółka pytany o przyczyny odwołania komendanta Straży Marszałkowskiej, uchylił się od odpowiedzi, stwierdził jedynie, że jest to decyzja szefowej Kancelarii Sejmu, do której ma prawo. – Szef Kancelarii może powołać i odwołać szefa Straży Marszałkowskiej.
Dyrektor biura Prasowego Kancelarii Sejmu nie zgadza się z opiniami części polityków opozycji, że powodem odwołania szefa Straży Marszałkowskiej, były jego deklaracje, iż nie użyje siły wobec opozycji, w trakcie protestu w Sejmie. Według Grzegrzółki te komentarze mają charakter polityczny. – Ludzie, którzy są zaangażowani w wydarzenia z 16 grudnia, ale także w cały nielegalny protest, nielegalną okupację sali plenarnej, na pewno mają swoją hipotezę, ale Kancelaria Sejmu w tej sprawie na pewno nie będzie się odnosić do tych bardzo jednoznacznych, politycznych komentarzy – stwierdził.