PSL sprzeciwia się upolitycznianiu sądów
Krzysztof Paszyk uważa, że forsowane przez rząd projekty zmian w ustawie o ustroju sądów powszechnych są zagrożeniem dla niezawisłość sędziów. Poseł PSL zapowiedział, że jego ugrupowanie złoży w Sejmie wniosek o odrzucenie projektu.
Zmiany proponowane przez PiS przewidują, że dyrektorów sądów i ich zastępców będzie powoływał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, a nie jak do tej pory prezesi sądów. Nowe przepisy dotyczą obsady stanowisk kierowniczych we wszystkich sądach apelacyjnych, okręgowych i rejonowych, w których orzeka więcej niż 10 sędziów.
– Nie da się niestety nic dobrego o tej ustawie powiedzieć. To kolejna ustawka kadrowa PiS, w jawny sposób godzącą w niezawisłość sądów – mówił przedstawiciel ludowców podczas konferencji prasowej w Sejmie. Według niego, PiS chce zmarginalizować Krajową Radę Sądownictwa. – To kolejny dowód na to, że obecna większość sejmowa chce podporządkować sobie całe państwo. Na przeszkodzie stoją mu już tylko samorządy i sądownictwo – stwierdził polityk PSL.
Działania rządzących powodują, że wielu sędziów odchodzi z pracy, a ich miejsce zajmują asesorzy sądowi. – Zmiany w ustawie rodzą obawy, że asesorzy chcąc awansować będą musieli podporządkować się ministrowi sprawiedliwości. W istotny sposób może to naruszać niezawisłość sędziów i orzecznictwa – podkreślił Paszyk.
Nad projektem PiS mają pracować posłowie na obecnym posiedzeniu Sejmu. PSL zapowiedział, że złoży wniosek o odrzucenie go w pierwszym czytaniu.