Polska pozytywnym przykładem rozszerzenia Unii
W trakcie debaty w Instytucie Polskim w Rzymie, Włosi chwalili nasz kraj za osiągnięcia gospodarcze i polityczne ostatnich 25 lat.
Spotkanie było związane z prezentacją wydania włoskiego, opiniotwórczego miesięcznika „Limes” w całości poświęconego Polsce. Wzięli w nim udział były premier Włoch Massimo D’Alema oraz były premier Włodzimierz Cimoszewicz. Debata w wypełnionej do ostatniego miejsca sali, dotyczyła politycznej i gospodarczej sytuacji naszego kraju. Były szef włoskiego rządu podkreślał, że Polska wśród sześciu wielkich krajów naszego kontynentu „ma się nie najgorzej.” Dodał jednocześnie, iż raczej sceptycznie oraz z zaniepokojeniem ocenia niektóre skutki rozszerzenia UE, ale według niego Polska – …prezentuje się jako kraj największego sukcesu w tym procesie. Zauważył również, że – W Polsce nie ma sentymentów antyeuropejskich. (…) Ważne jest aby Polska była rządzona przez gabinet proeuropejski, taki jak obecnie – stwierdził D’Alema. Ponadto jego zdaniem nasz kraj ma do odegrania znaczącą rolę w Europie będąc sąsiadem państw wschodnich, szczególnie Rosji. Natomiast Włodzimierz Cimoszewicz, powiedział, że po 25 latach obecności w polityce wie o swoim kraju dużo, ale nie jest pewny, czy go zrozumiał. – Powinniśmy w Unii Europejskiej lepiej się znać i rozumieć. (…) Europa środkowo-wschodnia jest znacznie mniej znana przyjaciołom z Zachodu niż odwrotnie. Czas to nadrobić i z tego właśnie powodu taka publikacja, jak numer pisma „Limes” jest bardzo ważna – stwierdził Cimoszewicz. Ponadto tłumaczył Włochom, że niektóre siły polityczne w Polsce uważają politykę historyczną za ważniejszą od bieżącej. – Jeśli spojrzycie na opublikowaną w tym piśmie mapę z XVI wieku, to zobaczycie, że Kijów był prawie w środkowej Polsce. Dlatego między innymi tak ważne jest dla nas to, co dzieje się na Ukrainie, na Białorusi – przekonywał. Natomiast oceniając przemiany gospodarcze, które przeszła Polska w ciągu ostatniego ćwierćwiecza, Cimoszewicz stwierdził – To rzeczywiście wygląda jak cud. (…) Jakimś cudem nam się udało, choć uznanie za to, czego dokonaliśmy częściej można usłyszeć za granicą niż w kraju – mówił były premier. Podkreślił też, że według badań aż 83 procent Polaków jest zadowolonych z członkostwa w Unii. Dlatego jego zdaniem nawet populiści nie mają wyjścia i muszą popierać UE.