Państwo wydało prawie milion złotych na podróże premier do domu
Beata Szydło dosyć często korzysta z wojskowego transportu lotniczego, kiedy udaje się do domu. Te podróże kosztowały podatników prawie milion złotych. Opozycja krytykuje takie zachowanie szefowej rządu i wskazuje, że latanie cywilnymi samolotami jest tańsze.
„Super Express” ustalił, że premier korzystała z CASY 39 razy, z czego 29 lotów dotyczyło podróży na trasach Warszawa-Kraków oraz Warszawa-Katowice. Koszt jednego lotu wynosi ok. 34 tys. zł, co łącznie daje sumę 986 tys. zł. Centrum Informacyjne Rządu tłumaczy, że loty Beaty Szydło często są połączone z udziałem w oficjalnych uroczystościach.
Zdaniem opozycji wykorzystywanie transportu wojskowego do takich podróży jest bezzasadne. „Nie można traktować CASY jak podniebnej taksówki. To samolot wojskowy i pani premier nie powinna z niego korzystać, tylko latać samolotami cywilnymi. Koszty przelotów CASĄ są ogromne. Latanie cywilnymi samolotami jest tańsze” – stwierdziła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska z PO w rozmowie z „SE”.
O weekendowych podróżach Beaty Szydło z Warszawy do Krakowa rządowymi Embraerami oraz samolotami CASA informowała również Wirtualna Polska, która ustaliła iż korzystanie na co dzień z CASY jest nowością. Do tej pory premier wsiadał na pokład tego transportowego samolotu tylko w wyjątkowych przypadkach, np. gdy musiał lądować na lotnisku wojskowym, do którego dostępu nie mają cywilne Embraery.