Polityk PSL powiedział, że według najwybitniejszych konstytucjonalistów wyrok TK dotyczący nowelizacji Prawa o zgromadzeniach nie istnieje, ponieważ został obarczony kwalifikowaną wadą prawną niezgodności z prawem wyboru sędziów.

Trybunał Konstytucyjny w zeszłym tygodniu uznał za zgodne z ustawą zasadniczą zapisy nowelizacji Prawa o zgromadzeniach dotyczące zgromadzeń cyklicznych. Prezydent zwrócił się do TK w tzw. trybie prewencyjnym – przed podjęciem przez niego decyzji – o zbadanie  czy przepis wprowadzający zgromadzenia cykliczne jest zgodny z konstytucją. Po wyroku Trybunału, Andrzej Duda podpisał nowelizację.

Piotr Zgorzelski odnosząc się do aktualnej sytuacji TK oraz jego decyzji dotyczącej noweli Prawa o zgromadzeniach stwierdził, że zwycięstwo PiS „w wojnie o Trybunał” jest pyrrusowe i zostało okupione kosztami społecznymi, które – za chwilę mogą dotykać poszczególnych obywateli.

Polityk PSL przypomniał, że w opinii najwybitniejszych polskich konstytucjonalistów wyrok Trybunału dotyczący nowelizacji Prawa o zgromadzeniach jest wyrokiem – non est. (…) On po prostu nie istnieje, z tego względu, że został obarczony kwalifikowaną wadą prawną niezgodności z prawem wyboru sędziów – mówił Zgorzelski.

Przedstawiciel ludowców powiedział, że nie uznaje tego wyroku TK. – Dlatego, że zgromadzenia obywateli mają być ich przywilejem, a nie służyć wygodzie władzy.

W połowie grudnia zeszłego roku uchwalona została nowelizacja Prawa o zgromadzeniach autorstwa PiS, która reguluje zasady organizowania zgromadzeń. Zakłada ona m.in. możliwość otrzymania na trzy lata zgody władz na cykliczne organizowanie zgromadzeń oraz brak możliwości organizacji konkurencyjnego zgromadzenia w tym samym miejscu i czasie. Te przepisy, już w czasie prac legislacyjnych, były krytykowane przez organizacje pozarządowe, opozycję, członków Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego, Rzecznika Praw Obywatelskich oraz przedstawicieli OBWE.

PSL