Zdaniem Waszczykowskiego nie można łączyć kwestii uchodźców z funduszami strukturalnymi
Szef MSZ mówił w Strasburgu, że problem uchodźców nie jest połączony z funduszami strukturalnymi, dlatego nasz kraj nie może zostać ukarany za odmowę ich przyjęcia. Zwrócił również uwagę na problem migracji ze Wschodu.
Brytyjski dziennik „The Times”, powołując się na źródła w Brukseli, napisał, że Polska i Węgry otrzymają na jesieni ultimatum dotyczące przyjęcia uchodźców. Jak informuje gazeta, w przypadku odmowy, oba kraje mogą spotkać konsekwencje finansowe.
– Nie widzę takiej możliwości, aby karać za cokolwiek Polskę, dlatego że problem uchodźców, problem imigracji nie jest połączony z funduszami strukturalnymi – stwierdził szef polskiej dyplomacji podczas rozmowy z dziennikarzom w Parlamencie Europejskim. Jednocześnie podkreślił, że Polska otrzymuje fundusze strukturalne, które mają stanowić rekompensatę za otwarcie rynku na silniejsze gospodarki oraz być narzędziem wyrównującym poziom gospodarczy państw unijnych. – To nie ma nic wspólnego z kwestią uchodźców, migrantów i tak dalej. Nie można tych rzeczy łączyć. Na otwarciu Polski państwa Europy Zachodniej od połowy lat 90. zarobiły krocie. Fundusze strukturalne są po to, żeby te zarobki tamtych państw wyrównać takim krajom jak Polska – powiedział Waszczykowski.
Szef MSZ przypominał także rozmówcom w Parlamencie Europejskim, że sprawa uchodźców czy migracji dotyczy nie tylko Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, ale również wschodniej granicy Polski. – To robi piorunujące wrażenie, że Polska w ubiegłym roku wydała 1 mln 260 tys. wiz Ukraińcom, z tego połowa to były wizy z prawem do dużego pobytu i do pracy. To zamyka dyskusje. To oznacza, że Polska też jest państwem, które jest narażone na wielką falę migracji. Jeśli przypominamy te twarde fakty, jest to również odbierane ze zrozumieniem – mówił minister.