Morawiecki o możliwości amerykańskich inwestycji w Polsce
Minister finansów i rozwoju mówił w Nowym Jorku, że polski eksport do USA będzie mocno rósł i już w tym roku może osiągnąć poziom powyżej 10 proc.
Mateusz Morawiecki podczas trzydniowej wizyty w Stanach Zjednoczonych spotkał się m.in. z ministrem handlu Wilburem Rossem, energetyki Rickiem Perrym, a także doradcą prezydenta Donalda Trumpa ds. gospodarki i handlu Kennethem I. Justerem.
– Wyraziliśmy wraz z sekretarzem Rossem, sekretarzem Perrym, doradcami prezydenta Trumpa, z którymi rozmawiałem: m.in. Kennethem Justerem, bardzo mocne intencje co do wzrostu obrotów handlowych pomiędzy naszymi krajami, co do otwarcia wzajemnych rynków – powiedział wicepremier podczas briefingu w Nowym Jorku, gdzie wcześniej spotykał się z amerykańskimi inwestorami. Morawiecki relacjonował, że amerykańskie firmy zauważają postęp w polityce gospodarczej naszego kraju. – Widzą chociażby inwestycje infrastrukturalne, które są przed nami. W kontekście Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju rozmawiałem z firmami przemysłowymi, które myślą o ulokowaniu swoich fabryk w Polsce – poinformował minister. Jednocześnie zaznaczył, że – rekordowo niska stopa bezrobocia, ale również bardzo mocny wzrost PKB Polski, jeden z najmocniejszych w Europie, to są bardzo dobre wiadomości dla inwestorów. Morawiecki, ma nadzieję, że jego rozmowy w Nowym Jorku – przyczynią się do powstania w Polsce nowych, dobrych miejsc pracy; miejsc pracy wyżej płatnych: dla inżynierów informatycznych, ale również przemysłowych.
Wicepremier zwrócił uwagę, że wymiana handlowa między Polską i USA jest zrównoważona, – ale oczywiście chcemy z Polski eksportować jak najwięcej towarów. (…) Eksport z Polski do Stanów Zjednoczonych, myślę, będzie mocno rósł w tym roku i już pod koniec roku sprawdzimy to bardzo dokładnie, bo w liczbach. Myślę, że jest możliwy nawet dwucyfrowy wzrost, powyżej 10 proc. – powiedział Morawiecki. – Z sekretarzem handlu Wilburem Rossem rozmawialiśmy o tym, żeby teraz już na poziomie roboczym zawiązać kilka zespołów dotyczących negocjacji w poszczególnych obszarach, na przykład bardzo konkretnie mówiąc – eksportu drobiu, jabłek albo towarów wyżej przetworzonych – relacjonował minister. Według niego, – tutaj jest bardzo duża szansa dla Polski, żeby bilans handlowy jeszcze poprawić.