PSL chce wprowadzić skrócony czas pracy dla rodziców małych dzieci
Projekt ustawy wprowadzający zmiany w Kodeksie pracy w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego przedstawił Mieczysław Kasprzak. Ludowcy argumentują, że dodatkowa godzina wolna od pracy pozwoli na swobodne odebranie dzieci ze szkoły lub przedszkola.
Poseł PSL przypomniał w Sejmie, że Kodeks pracy określający uprawnienia pracowników związane z rodzicielstwem zawiera szereg uprawnień, z których może korzystać pracownik wychowujący dziecko.
– Zgodnie z ogólnymi normami zawartymi w Kodeksie pracy czas pracy nie może przekroczyć 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin w 5-dniowym tygodniu pracy, a w przypadku rozliczeń w dłuższym okresie, jeżeli rozliczamy to w dłuższym okresie, to w 4-miesięcznym okresie te warunki muszą być spełnione. Otóż według danych z Eurostatu, wyraźnie to widać, faktyczny czas pracy Polaków jest dłuższy – mówił Kasprzak.
– Celem projektu, który przedstawiam, jest wprowadzenie skróconego czasu pracy dla pracownika, który pełni opiekę nad dzieckiem do lat 10. Jeżeli oboje rodzice lub opiekunowie dziecka są zatrudnieni, z uprawnień do skróconego czasu pracy będzie mogło skorzystać tylko jedno z rodziców czy opiekunów dziecka. Zgodnie z projektem pracownik opiekujący się dzieckiem do ukończenia przez nie 10. roku życia będzie mógł skorzystać ze skróconego okresu pracy w wymiarze 7 godzin na dobę – powiedział przedstawiciel ludowców. Odniósł się także do kwestii wysokości wieku dziecka, którego rodzice mogliby skorzystać z takich uprawnień. – Chodzi o samodzielność dziecka, w miarę możliwości samodzielne zachowywanie się, przychodzenie ze szkoły, powroty ze szkoły do domu czy wykonywanie innych czynności. Pracownik zachowuje więc prawo do wynagrodzenia za nieprzepracowany czas pracy, nie ma to nic wspólnego z mniejszym uposażeniem – podkreślił.
– W opinii projektodawców oprócz zapewnienia możliwości krótszego czasu pracy dla kobiet, które wykorzystują ten czas na karmienie dziecka w pierwszych jego miesiącach czy nawet latach życia, jest potrzeba wprowadzenia skróconego czasu pracy dla osób zajmujących się wychowaniem dziecka, co umożliwiłoby jednemu z rodziców przede wszystkim spokojniejsze, łagodniejsze, bezpieczniejsze przetransportowanie, przewiezienie, przeprowadzenie dziecka ze szkoły czy z przedszkola – argumentował Kasprzak. – W Polsce ponad 50% osób pracujących uważa, że środowisko pracy nie sprzyja integracji życia zawodowego i prywatnego – dodał. – Proszę sobie wyobrazić, że o godz. 7 to dziecko trzeba odtransportować do szkoły, bo to jest czasami związane z przejazdem do drugiej części miasta. Z drugiej strony jest rodzic, który jedzie do pracy na godz. 8. To też wynika z tego, że musi wcześniej zająć się dzieckiem. Przy 8-godzinnym czasie pracy bardzo często zdarza się, że – zwłaszcza gdy rodzice w innym mieście pracują i docierają w późnych godzinach popołudniowych do domu – dziecko w placówce przebywa 10, 11 czy 12 godzin – mówił poseł PSL. – Wydajność – to też pokazują badania – w ostatnich godzinach pracy jest mniejsza wśród tych pracowników, którzy w tym czasie już myślą o tym, czy zdążą odebrać dziecko, czy zdążą na czas – dodał.
– To rozwiązanie to jest inwestycja w rodzinę, to jest inwestycja długofalowa – przekonywał przedstawiciel ludowców.