PSL apeluje o pomoc dla poszkodowanych sadowników
Ludowcy wystosowali trzy postulaty, które rząd powinien spełnić, żeby pomóc poszkodowanym przez przymrozki sadownikom. Pierwszy to dopłaty w wysokości dwóch tysięcy złotych do hektara upraw, drugi dotyczy odszkodowań dla rolników z Brukseli, a trzeci odblokowania rosyjskiego embarga.
Podczas spotkania z rolnikami w Skotnikach w powiecie sandomierskim Władysław Kosiniak-Kamysz, apelował do PiS o natychmiastową pomoc dla poszkodowanych sadowników.
– Przymrozki, które nawiedziły Polskę w kwietniu i maju przyniosły ogromne straty. W sadach czereśniowych plantatorzy stracili blisko 90. proc. upraw. W przypadku grusz czy jabłoni było to od 30 do 70 proc. (…) Ale problemy nie nawiedziły tylko drzew, ale także hodowle truskawek czy malin – mówił prezes PSL
Lider ludowców przypomniał również, że przez zaniedbanie PiS doszło do opóźnienia wejścia w życie przepisów umożliwiających ubezpieczenie się rolników, dlatego teraz potrzebują oni natychmiastowej pomocy. – Opieszałość rządu i Sejmu w tej sprawie spowodowały, że okres karencji, który wynosi 14 dni przy podpisywaniu takich umów, nie mógł być wypełniony. W trakcie tej karencji sady zostały dotknięte przymrozkami. Dlatego teraz PiS nie może czekać – stwierdził Kosiniak-Kamysz.
PSL wystosowało do PiS trzy postulaty, których realizacja pomogłaby poszkodowanym rolnikom. – Wsparcie finansowe w wysokości 2 000 zł od hektara, uzyskanie pomocy z Unii, a także zniesienie rosyjskiego embarga. To konieczne, aby sadownictwo w naszym kraju nie załamało się – powiedział lider ludowców.