Bronisław Komorowski podpisał ustawę pozwalającą na dalszą izolację osób szczególnie niebezpiecznych po odbyciu przez nich kary, jednak już wówczas zapowiadał wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.

– Materia jest skomplikowana, prezydent – podpisując ustawę – ważył z jednej strony racje, obawy opinii publicznej związane z zapewnieniem bezpieczeństwa, z drugiej strony – że rzeczywiście pojawiły się istotne wątpliwości natury konstytucyjnej. W związku z powyższym, prezydent podpisał ustawę, ale zapowiedział skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego i taki wniosek jest przygotowywany – powiedziała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek. Wiele środowisk obawiało się czy nowe przepisy nie naruszają Konstytucji. Na wniosek Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka konstytucyjność przyjętych przez Sejm przepisów bada również rzecznik praw obywatelskich, prof. Irena Lipowicz. RPO ma także przeprowadzić wizytację w ośrodku w Gostyninie, w którym będą izolowani najgroźniejsi przestępcy po zakończeniu wyroku.

Ustawa o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzającymi zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób miała rozwiązać problem sprawców zabójstw i gwałtów, skazanych w czasach PRL na karę śmierci. Kiedy w 1989 r. ogłoszono amnestię zamieniono im wyroki śmierci na 25 lat wiezienia, wówczas w kodeksie karnym nie było kary dożywocia. Jednak kontrowersyjna ustawa dotyczy także innych bardzo groźnych przestępców, którzy odbywają kary w systemie terapeutycznym a ponadto występowały u nich zaburzenia psychiczne lub preferencji seksualnych. Gdy zachodzi wysokie prawdopodobieństwo ponownego popełnienia przez nie przestępstwa zagrożonego karą przynajmniej 10 lat więzienia.

prezydent