Premier jest otwarta na rozmowy z rezydentami
Beata Szydło w liście skierowanym do protestujących młodych lekarzy wyraziła gotowość na spotkanie w Centrum Dialogu Społecznego, ale dopiero po zakończeniu trwającego protestu.
Szefowa rządu napisała, że rząd nie unika dialogu społecznego, również w kwestii reformy służby zdrowia. Premier podkreśliła, iż spotkanie musi przebiegać w warunkach partnerstwa i wzajemnego zaufania, dlatego zaproszenie przedstawicieli rezydentów do Centrum Dialogu Społecznego będzie możliwe dopiero po zakończeniu protestu.
„Głęboko wierzę, że razem pochylimy się nad problemami, które są przedmiotem Państwa troski. Tym bardziej, że rząd Prawa i Sprawiedliwości zrobił już w sprawach polskiej służby zdrowia więcej niż nasi poprzednicy (…) Gdy tylko za naszych rządów pojawiła się nadwyżka budżetowa, przekierowaliśmy ją na potrzeby pacjentów” – czytamy w liście.
„Rząd podjął decyzję, że w 2018 r. pula na wynagrodzenia dla lekarzy rezydentów i stażystów wzrośnie o ponad 40% – w porównaniu do wydatków realizowanych przez naszych poprzedników. Przypomnę, że na ten cel w 2015 r. przeznaczono 812 mln zł, a w przyszłorocznym budżecie będzie to 1,179 mld zł. Jak Państwo doskonale wiecie, to pierwsza podwyżka dla lekarzy-rezydentów od 2009 r. Docelowo, z końcem 2021 r., lekarze rezydenci będą zarabiali minimum 5251 złotych. Natomiast jeszcze w tym roku, z wyrównaniem od lipca 2017 r., dostaną Państwo pierwsze pieniądze z tej puli. Kolejna transza zostanie uruchomiona już w styczniu następnego roku” – napisała Szydło w piśmie skierowanym do protestujących.
Premier zaznaczyła także, że obecny rząd nadrabia zaległości i rozwiązuje problemy, które nawarstwiły się w polskiej służbie zdrowia w ostatnim ćwierćwieczu. Jednocześnie zapewniła, że problemy w służbie zdrowia są dla kierowanego przez nią gabinetu niezwykle ważne.