W przetargach bez zmian
W styczniu premier jako jeden z elementów programu walki z bezrobociem zapowiadał preferowanie w przetargach firm zatrudniających pracowników na umowę o prace. Jednak, jak zauważa „Dziennik Gazeta Prawna”, w ustawie o zamówieniach publicznych nie będzie takiego zapisu.
W styczniu Donald Tusk mówił, że chce ograniczyć liczbę osób pracujących na podstawie „umów śmieciowych”, według gazety te zapowiedzi można było łatwo zrealizować we wspomnianej ustawie. W Sejmie już od kilku miesięcy trwają prace nad przygotowanym przez posłów PO projektem nowelizacji i można było w nim zapisać jako element specyfikacji przetargowej warunek dla wykonawcy lub podwykonawcy, zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. Gdyby było to uzasadnione charakterem zamówienia, zauważa dziennik. Jednak rząd zmienił zdanie w tej sprawie. – Nie wiem, dlaczego jednego dnia premier mówi jedno, a następnego robi co innego. Przecież dla każdego jest oczywiste, że publiczne pieniądze powinny trafiać do firm, które zatrudniają pracowników na podstawie umowy o pracę – argumentuje na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” Henryk Nakonieczny z NSZZ „Solidarność”.