Konflikt interesów w MEN
Jak informuje „Rzeczpospolita” była minister edukacji Katarzyna Hall dopuściła do konfliktu interesów podczas wprowadzania podstawy programowej.
Zmiany w podstawie programowej zostały ogłoszone pod koniec 2008 roku, zaś wprowadzono je wrześniu 2009 roku. Chcący zachować anonimowość rozmówca gazety z branży wydawniczej przyznaje, że nie było tajemnicą, iż „ …wygrają ci, którzy wcześniej wiedzą, co mają drukować i zaczną docierać do nauczycieli ze swoim produktem”. Wśród ekspertów MEN byli również i ci, którzy później pisali podręczniki m.in. dla Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego należącego do znajomej Katarzyny Hall. Książki do szkoły pochodzące z tego wydawnictwa aktualnie wybiera 60 proc. nauczycieli ze szkół, dla których są one przeznaczone. Katarzyna Hall nie widzi nic złego w tym, że pracujący dla niej specjaliści później pisali podręczniki. – Najlepszych ekspertów od nauczania poszczególnych przedmiotów jest ograniczona liczba – tłumaczy była minister edukacji narodowej. Natomiast prof. Antoni Kamiński, były prezes Transparency International Polska nie ma wątpliwości, że sytuacja, do której dopuściła Hall, to konflikt interesów. – Razi fakt, że dotyczy to grona pedagogicznego, które powinno być wzorem dla młodego pokolenia – zaznacza. Obroty na rynku podręczników wyniosły w 2009 roku 775 mln zł, zaś trzy lata później 840 mln zł.